Całkiem interesująco to wygląda! Wybierałam się tam wiosną tego roku, podczas mojej wizyty we Wrocławiu, ale po drodze napotkałam
krasnoludki i jednego mocno zakręconego sierotę, który okazał się być studentem politechniki, więc do lasu przestało mi być spieszno.
Fajna bateria, z tych lepiej zachowanych.
Ciekawe, ile tajemnic odsłoni w porze bezlistnej.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."
Szczecią nie miałem (prawdę powiedziawszy nie pomogłem mu wizytując baterie o tej porze rok) nie udało mi się odnaleźć wszystkich stanowisk. W Lesie Rakowieckim mieściła się bateria artylerii przeciwlotniczej s.Heimat-Flak-Batterie 266/VIII. Bateria jest jedną z najlepiej zachowanych baterii Flak w Polsce.W terenie zachowało się niemal wszystko, mamy tu więc 6 podstaw dla armat 7,5 cm Flak 97 (f) , 6 stanowisk dla armat 8,8 cm na większości których są jeszcze ceglane ścianki i nisze amunicyjne, główne i zapasowe stanowisko dowodzenia, schrony na amunicję oraz fundamenty wszystkich baraków załogi. Trzeba wrócić na wiosnę 
.
