Postautor: Yeri » sobota 14 paź 2017, 08:58
W nocy z 13 na 14 października dotarłem do wiatraka, zdjęcia robione głęboka nocą, ale mega klimat za to. Przy okazji odnalazłem drugi wiatrak, o którym wspominała Karolina - znajduje się w sąsiedniej wsi o nazwie Wysoka, na ulicy bodaj Strzeleckiej numer 58 lub 60. Najłatwiej dotrzeć tam jadąc autostradą w kierunku Opola z Katowic, zjeżdżamy na wysokości Góry św Anny na parking MOP Wysoka, tam parkujemy. Z parkingu furtką wychodzimy na uliczkę biegnącą tyłem i stamtąd już właściwie widać wieżę wiatraka w Wysokiej. Wieża została zaadoptowana na cele gospodarcze i mieszkalne, pod wieżą szczekał pies, więc obejrzałem z dystansu, żeby nie przeszkadzać spać miejscowym. Niedaleko wieży jest mega ciekawa ruina jakiegoś starego budynku, ale to inny temat.
Z tego miejsca piechotą dotarliśmy do wieży w Kadłubcu, to ok 3 kilometry cofając się wzdłuż autostrady na Katowice. Bryła wieży w nocy na tle dwóch potężnych drzew robi mega wrażenie. Wejścia teoretycznie zamknięte, w oknach solidne kraty, drzwi zabite, na jednych wielkie ostrzeżenie, przed grożącym zawaleniem. Do środka można się jednak łatwo dostać przez przybudówkę, chociaż UWAGA- w środku jest naprawdę niebezpiecznie!!! Jakieś ciule musiały podpalić wnętrze wiatraka, pożar strawił stropy, część się zawaliła, część nadpalonych belek ledwo się trzyma. W wiatraku znajduje się kompletny mechanizm, ważące wiele ton żeliwne elementy osi, przekładni, kół, bloków, etc, część z nich runęła wraz ze stropem na parter, część wisi na resztkach stropu na wysokości drugiej kondygnacji (wiatrak miał trzy, na wysokości trzeciej nie ma już nic). Wiatrak został bardzo solidnie postawiony, ściany są w zasadzie nie naruszone, a część stropu trzyma się nie wiadomo jakim cudem, tony żelastwa na wypalonych belkach wyglądają bardzo groźnie, wcześniej czy później to musi runąć z wielkim hukiem, nie polecam tam się pchać, pomimo, ze widoki niesamowite. Elementy mechanizmu, walające się na ziemi, wiszące nad głową na spalonych belkach, surowe wapienne mury wykańczane od środka cegłami, wąskie przejścia w grubych murach, tunel do zsypu mąki z wiatraka do przybudówki, jakaś dziwna skrytka w murze (obecnie znajduje się tam kawał starego powroza). To wszystko naprawdę robi niesamowite wrażenie, ale naprawdę odradzam pchać się do środka. Oprócz ryzyka zawalenia stropu można się łatwo poharatać o ostre zardzewiałe elementy (zwłaszcza po ciemku).
Zaraz postaram się wrzucić fotki, teraz mi nie chcą się dołączyć do pliku.
-
Załączniki
-
- 22496873_1598440043555202_1472847796_o.jpg (154.26 KiB) Przejrzano 18841 razy