Strażnicy Czasu

Historia tego spaceru śladami niemieckich schronów z czasów II Wojny Światowej jest trochę nietypowa.
Otóż pewnego dnia podjechaliśmy w to miejsce z rodziną, żeby pooglądać powstające osiedle domów i zastanowić się nad kupnem mieszkania w tej okolicy. Niestety, nie podziwiałam budynków zbyt długo i nawet nie porozmawiałam z deweloperem, bo przyciągnęły moją uwagę betonowe "grzybki", wyrastające na polach obok placu budowy.
Chciałam tylko "rzucić sobie na nie okiem", ale skończyło się jak zawsze.
Zamiast zastanawiać się nad metrażem, usytuowaniem garażu, sposobem wykończenia oraz kalkulowaniem ceny, łaziłam sobie od jednego kochbunkra do drugiego, fotografując je po kolei.
I w ten właśnie sposób powstał prezentowany w kolejnych postach katalog.

Nasz spacer rozpoczniemy tuż obok skrzyżowania ulicy Jeziornej z "Gierkówką", czyli trasą szybkiego ruchu S1.
Zauważymy tu pierwszy ze schronów.

Lokalizacja

Kolejny betonowy łebek wystaje z pola około sto metrów dalej na północny zachód, tuż przy asfaltowej ulicy.

Lokalizacja

Sto dwadzieścia metrów dalej na zachód natrafimy na kolejny schron. Także świetnie go widać z ulicy Jeziornej.

Lokalizacja

Poruszając się dalej na zachód natrafimy na schron tzw. obserwacyjny. Posiada on czworoboczny otwór w stropie.

Lokalizacja

Zaledwie 20 metrów dalej na zachód natrafimy na następny obiekt.

Lokalizacja

Chyba coś przeoczyłam w tym miejscu. Nowe domy jednak zainteresowały mnie na tyle, że minęłam jeden kochbunker. A może nie?
A tu mamy kolejny:

Lokalizacja

Linia B2 w tej okolicy zakręca w kierunku północnym. Kolejny schron znajdziemy w pewnym oddaleniu od drogi.

Lokalizacja

I następny:

Lokalizacja

Kolejny kochbunker na linii w kierunku północnego zachodu:

Lokalizacja

I ostatni przed linią lasu, dalej nie wchodziłam, bo bałam się zniknąć z oczu mojej rodzinie. Ale jestem pewna, że linia kochów ciągnie się aż do zalewu.
Uzupełnię wątek, kiedy odzyskam autko.

Lokalizacja

W kolejnych postach zajmiemy się tymczasem drugą linią oraz łącznikami.