Podczas marszruty po centrum Mikołowa, połączonej z zaglądaniem do co ciekawszych kamienic i klatek schodowych, z pewnym zdumieniem i nieskrywaną radością odkryliśmy ukryte w jednym z podwórek strasznie sympatyczne, niewielkie, wiatrakowate cudo.
Malutka, przydomowa turbina wiatrowa powstała dzięki inicjatywie lokalnego konstruktora - złotej rączki.
Nie napędza niczego, prawdopodobnie wybudowana została z pasji i potrzeby ducha.
Śmigło podwórkowego wiatraczka do żywego przypomina konstrukcyjnie powieternioki, trochę tylko szkoda, że tak pozytywnie utworzona energia idzie na marne.
Fajna sprawa, nie mogłam sobie darować zamieszczenia tego ustrojstwa na naszym Forum.
Obiekt znajduje się przy ulicy Krakowskiej.