Byl tu niegdys caly kompleks palacowy. Obecnie jest to spory teren, na ktorym wystepują ruiny. Wszystkie juz niezadaszone. Jest dawny palac, stodoly, wszystko ogromne. Na placu jest rownie wielka studnia. Wszystko pokrywa szron, trawa skrzypi pod nogami.
Bedąc pozniej w Tyńczyku mamy okazje ogladac niesmowitą ksiazke - znalezioną 20 lat temu w ruinach opuszczonego folwarku w Bielowicach. Na zdjeciach mozemy zobaczyc jak palac i jego okolicac wygladala za PGRowskich czasow.
Sa tez stare mapki, opisy, historia tego miejsca.
Robią wrazenie tez ogromne rysunki techniczne jakis silosów, zsypów czy innych machin. Ktos kiedys kupe czasu, energii i pracy w to włozyl. Zeby bylo dokladnie, czytelnie, rowno.
Dziwnie tak patrzec na te rysynki, gdy dzieki dziwnemu zrządzeniu losu okazuje sie, ze papier okazał sie bardziej wytrzymały od solidnych poniemieckich murów…