Powiat legnicki - elewator zbożowy

[Eworu]

W niedalekiej okolicy od Legnicy znajduje się ogromny spichlerz zbożowy. Gmach, górujący nad jednopiętrową zabudową posiada aż 9 kondygnacji. To cudo niemieckiej inżynierii jest niemal tak wysokie jak PRL-owskie bloki! Generalnie ktoś bardzo się w tym miejscu postarał. Cała brama jest zasłonięta płachtą, tak że z ulicy praktycznie nie widać czy ktoś jest na terenie. Wnętrza są dość wyszabrowane - maszyn tu nie uświadczymy. Ale zachowało się sporo innych reliktów przeszłości.

Generalnie tylko połowa budynku nadaje się do eksploracji, bo drugą stanowią ogromne zbiorniki na zboże. Zacznijmy od dołu. W piwnicach, zalanych, znajdują się oczywiście końcowe i początkowe odcinki wszystkich taśmociągów i ich zasilania. Tak jak w klasycznych młynach przed spichlerzem znajduje się krata w którą wsypywano zboże.
Parter to przede wszystkim zsypy zboża. Poza tym znajdują się tu rampy załadunkowe z dwóch stron - dla aut oraz pociągów. Jest kilka pomieszczeń socjalnych no i najważniejsza - sterownia, a dokładniej jej 2/3. Z niej możemy dowiedzieć się o zasadzie działania tego zakładu.


Zboże po trafieniu do kanału mogło trafić albo na "linię" albo od razu do magazynu. "Linia" zaczynała się na samym szczycie. Najpierw zboże lądowało na wadze, następnie trafiało do wialni. Z wialni ziarno lądowało w dół, a "śmieci" przechodziły przez filtry do wentylatorów umieszczonych na samej górze. Ziarno trafiało albo do odbiorcy albo z powrotem do magazynu. Była również możliwość ominięcia każdej z maszyn i wagi i wialni, tak że ziarno zrobiłoby tylko "martwe przejście". Każda kondygnacja, a w zasadzie jej połowa, jest podzielona na kolejną połowę. Jedną zajmuje pusta przestrzeń z kanałami, którymi prawdopodobnie wędrowało zboże do góry, a druga zawierała park maszynowy. Do dziś zachował się jeden zsyp(waga?) i wialnia. Wewnątrz pełno napisów BHP, dostrzec można również niemieckie. Oczywiście dokumentacja techniczna , handlowa i wyposażenie laboratorium zachowane.

Historia nie jest znana. Na pewno jest to gmach poniemiecki, zaopatrujący całe miasto Legnica. Po wojnie upaństwowiony, włączony w poczet zakładów zbożowych w Bolesławcu. Wewnątrz można znaleźć banderole komornicze. W 2015 roku w budynku wybuchł pożar na 4 piętrze. Powstał na skutek demontażu urządzeń zakładu. Pojemności 5000 ton, działka niemal 1 hektar, w 2009 roku założono nowy dach. Był wystawiony w 2011 roku na sprzedaż za około 800 tysięcy. Wewnątrz niegdyś znajdował się kosz zasypowy i przenośnik ślimakowy.

[Eworu]

W obiekcie za czasów PRl-u znajdował się magazyn skupu rzepaku. Po upadnięciu PZZ Bolesław obiekt w dzierżawę wzięła prywatną osobę. Prowadziła skup zboża i sprzedaż pasz, które były wysyłane bocznicą kolejową w głąb Rosji.