To miejsce na skalę krajową. Zdecydowanie jest czwartą pozycją na mojej liście najlepszych opuszczonych budynków.
Choć nie wejdziemy do środka głównym wejściem to od tego miejsca zaczynamy naszą wycieczkę. Zaraz po przejściu za kasy wchodzimy do restauracji.
Niestety budynek był przez dłuższy okres czasu wykorzystywany jako magazyn. Przez to nie zobaczymy sali restauracyjnej w pełnej krasie.
Wprawne oko wychwyci detale i zdobienia świadczące o niegdysiejszej klasie tego miejsca. Z restauracji przechodzimy do pomieszczeń technicznych.
Poza kolejnym magazynem znajduje się tam kilka rzeczy należących do pobliskiej komendy straży pożarnej.
Potem musimy wrócić do głównego wejścia skąd klatką schodową udajemy się do największej atrakcji-sali kinowej.
Jeszcze przed nią w przedsionku leżą wyrwane rzędzy siedzeń i wspaniała pamiątka przeszłości- tablica z 'Dni filmu radzieckiego" z 1965 roku.
Ale widok który ujrzymy za progiem zapiera dech w piersiach. Nie będę go opisywał. To trzeba zobaczyć na własne oczy...
Po pomieszczeniach na piętrze i parterze czas na wyższe kondygnacje. Sala projektorów również jest oszałamiająca.
Projektory stoją na swoim miejscu od prawie pół wieku!(wierząc tabliczkom znamionowym).
Poza nimi w środku mnóstwo innych przedmiotów-urządzenia elektryczne, tablica ormo, rolki filmowe, taśmy, dokumenty i wiele innych. Wszystko Made In Poland.
Nawet szafa ma własną tabliczkę. Niebieska tablica widoczna na zdjęciach to sterowanie zegara cyfrowego.
Znajdował się on w centralnej części dachu-pokazany jest na ostatnim zdjęciu. Kolejne zdjęcia to strych (te dziurkowane pola to właśnie zegar,niestety bez mechanizmu). Na sam koniec pomieszczenia za sceną i balkon.
Budynek wybudowano w 1929 roku jako strażnice straży pożarnej. Początkowo w środku mieścił się teatr. Sala mogła pomieścić 500 osób.
W czasie wojny straż opuściła budynek który został zajęty przez Niemców jako "Deutschehaus". Po wojnie szybko odbudowano zniszczenia i przez kilka kolejnych lat w środku działało kino.
Niestety strażacy nie mieli pieniędzy na utrzymanie tak ogromnego gmachu. W 1998 roku przekazali budynek miastu, które to sprzedało go cztery lata później. Do dziś stoi pusty...