Zauwazyłem go jadąc do cementowni w Grodźcu. Według relacji sąsiadów dawny własciciel zmarł. Żona nie chciała zajmować się domem sama więc zamieszkała w bloku. Dom czeka aż jej dzieci skończą studia i wyremontują go dla siebie. Pytanie tylko czy budynek dotrwa tego czasu...Wejście jest bezproblemowe-siatka została rozwalona w jednym miejscu. Niestety w środku nic nie zostało poza żyrandolem i narzędziami w komórce.