W miejscowości Mokrsko Górne, położonej w powiecie jędrzejowskim, w gminie Sobków, z dala od zabudowań, wśród łąk rozciągających się na prawym brzegu Nidy, znajdują się malownicze ruiny renesansowego zamku.
Powstał on w roku 1535 z inicjatywy wojewody sandomierskiego, Piotra Kmity, na otoczonym fosą niewielkim kopcu - majdanie, w miejscu starszego, średniowiecznego założenia obronnego.
Istnieje przypuszczenie, że inwestor przy budowie rezydencji zatrudnił tych samych kamieniarzy, którzy wcześniej brali udział w przebudowie krakowskiego Wawelu (proszę zwrócić szczególną uwagę na okna!).
Sam zamek, założony na planie kwadratu, systematycznie rozbudowywano w kolejnych dziesięcioleciach i podwyższano o dodatkowe kondygnacje. Na jego dziedziniec można się było dostać jedynie bramą w południowo - zachodnim murze, do której przez rozlewiska wiodła sztucznie usypana grobla.
Obronna siedziba w Mokrsku funkcjonowała przez około 250 lat.
Na przełomie XVIII i XIX wieku nie była już zamieszkiwana, stopniowo niszczejąc. Na rycinach z wieku XIX zamek w Mokrsku przedstawia już sobą jedynie malowniczą ruinę.
Nie jest do końca jasne, co przyczyniło się do jej upadku, być może chodziło o zły stan techniczny budowli.
Aktualnie ruiny zamku przedstawiają sobą jedynie kilka bielejących wśród zieleni ścian zewnętrznych, obecnie podpartych wspornikami, chroniącymi mury przed zawaleniem się. Miejsce to jest niezwykle malownicze, ale i niełatwo dostępne, w jego bezpośrednie sąsiedztwo nie wiedzie żadna droga, a otaczająca całość fosa nadal wypełniona jest wodą.
W sezonie wegetacyjnym trudno wypatrzeć miejsce po dawnej grobli, żeby dostać się na majdan suchą stopą. Może z tego właśnie powodu obiekt ten, chociaż bardzo ładny, nie jest szeroko znany turystom.
Zdjęcia wykonałam w październiku 2017 roku.
Tak, tak. Oczywiście, że wlazłam w wodę i przemoczyłam buty, ale w drodze powrotnej udało mi się już namierzyć groblę.
Lokalizacja