Dawna Dąbrowa

[Eworu]

http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... browa.html

Od siedmiu lat Sylwester Dominik, miłośnik historii Dąbrowy Górniczej, prowadzi serwis dawnadabrowa.pl. Jednak od roku portal to niemal mała firma, bo do jego zespołu dołączyli młodzi pasjonaci przeszłości miasta. Dzięki temu marzenie Sylwestra, by stworzyć Cyfrową Encyklopedię Dąbrowy Górniczej, jest coraz bliższe realizacji.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu
Pomysł na Dawną Dąbrowę dojrzewał przez wiele lat, bo zainteresowania lokalną historią umiejętnie podsycała u Sylwestra Lucyna Salij-Pająk, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 15.

Zapomniany, bohaterski nauczyciel
- Zresztą nie tylko u mnie. W każdym z zagłębiowskich miast działają osoby, które mają podobną pasję. Co ciekawe, niektórzy z nich również mieli styczność z tą panią lub są w podobnym wieku do mojego. To nie może być przypadek – uśmiecha się miłośnik dawnej Dąbrowy Górniczej.

Teraz jednak w mieście pojawiła się grupa studentów również zafascynowanych lokalną historią. - Jeden uwielbia tramwaje, inny koleje piaskowe, kolejny kopalnie i architekturę. Okazuje się, że nasze pasje dobrze się uzupełniają. Szczególnie aktywnie działa ze mną Krzysztof Kulik, prowadzący też własny projekt - opowiada Sylwester.

Lampki choinkowe, produkowane w Dąbrowie Górniczej działają jeszcze w wielu domach6 ZDJĘĆ
Lampki choinkowe, produkowane w
Dąbrowie Górniczej6 ZDJĘĆ
działają jeszcze w wielu domach Facebook.com/ Dąbrowa budynkami pisana

Co jakiś czas zespół odkrywa zapomniane fakty na temat miasta. - Niedawno w dwóch niezależnych publikacjach natrafiłem na wspomnienie o niezwykłej postaci, o której na co dzień chyba w mieście się nie pamięta. Chodzi o Jana Cichego, nauczyciela i społecznika, który w czasie okupacji mocno angażował się w tajne nauczanie. Myślę, że warto bliżej przyjrzeć się jego osobie, porozmawiać z tymi, które jeszcze mogą pamiętać swojego pedagoga - mówi założyciel Dawnej Dąbrowy.

Dąbrowa Górnicza to nie tylko wielki kombinat
Zupełnie inny wymiar ma przywołana przy okazji świąt Bożego Narodzenia historia lampek choinkowych produkowanych 30-40 lat temu w Dąbrowie Górniczej.

- Pewnie wielu osobom wydaje się, że najpierw działały tu kopalnie, potem huty i poza wielkim kombinatem nic już w mieście nie powstawało. Tymczasem na wielu świątecznych drzewkach co roku błyszczą lampki z dąbrowskiej spółdzielni inwalidów Delam. Jeden ze znajomych Krzysztofa ma nawet oryginalne pudełko z nazwą i adresem - opowiada Sylwester.
Współtwórcy Dawnej Dąbrowy przeczesują internetowe archiwa prasowe, szukając wzmianek o mieście i życiu ówczesnych dąbrowian.

- Katalogujemy to wszystko, by zebrać i udostępnić prasowe doniesienia na portalu. Czasem są to kroniki policyjne o kradzieży futra, które wietrzyło się na podwórku, a czasem pasjonująca relacja o szewcu z ulicy 3 Maja, który zbudował na strychu samolot i zamierzał go uruchomić. Z planów nic nie wyszło, ale towarzyszył mu tłum ludzi, a nawet przedstawiciel lokalnego oddziału towarzystwa lotniczego - uśmiecha się pasjonat.

Galeria "Dawna-nowa" czyli cegła w cegłę
Dumą Sylwestra jest galeria "Dawna-nowa", w której można porównać, w jaki sposób przez lata zmieniały się charakterystyczne miejsca i budynki.

- To chyba najbardziej czasochłonny projekt. Pracujemy przy nim wszyscy. Panowie odpowiadają za zrobienie zdjęć i idealne dopasowanie kadrów, ja umieszczam je w internecie, by na bazie skomplikowanego skryptu każdy mógł przesunąć suwakiem stare i nowe fotografie - opowiada twórca Dawnej Dąbrowy.

W kolejce "na suwak" czeka już kilkadziesiąt zdjęć, ale rocznie na portalu może pojawić się nie więcej niż 5-6 takich zestawień, bo wcale nie jest to takie proste.

- Mamy fantastyczne ujęcie budynku poczty głównej, który chcieliśmy porównać "cegła w cegłę" z dzisiejszym budynkiem. Po dwóch miesiącach pracy, kadrowaniu, obróbki w programach graficznych w końcu się poddaliśmy. Nie zawsze się udaje - przyznaje dąbrowianin