Częstochowa - walka o Elanex

Posty: 27972
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Częstochowa - walka o Elanex

Postautor: Karolina Kot » wtorek 07 lut 2017, 22:03

Od kilku dni śledzę doniesienia prasowe płynące z Częstochowy. Są one dość niepokojące - władze miasta planują poprowadzić szeroką trasę samochodową przez kompleks bardzo ciekawych zabudowań dawnej przędzalni wełny czesankowej "Elanex".
Na szczęście pojawiła się także iskierka nadziei w postaci grupy ludzi, którzy postanowili udowodnić, że da się inaczej, że wcale nie trzeba pozbawiać miasta historycznych obiektów.
Kibicuję Grupie Elanex mocno!
Powodzenia!

Grupa ratuje Elanex przed drogowcami. "Bogatszego w historię miejsca w Częstochowie nie znajdziemy"
Drogowe plany władz to wyrok śmierci dla wyjątkowego architektonicznie fragmentu miasta - alarmuje nowo powstałe stowarzyszenie Grupa Elanex i zamierza bronić zabytków przemysłowej Częstochowy.

Grupa młodych częstochowian zakochanych w swoim mieście z przerażeniem patrzy na plany związane z budową połączenia ronda Mickiewicza i ul. 1 Maja z ul. Krakowską, do której arteria ma zostać podłączona koło mostu łukowego (w pobliżu DK1). Owszem - mówiło się o takiej drodze od lat. Owszem - może i jest miastu bardzo potrzebna. - Ale czy naprawdę musi to być trasa szybkiego ruchu puszczona przez środek jednego z ciekawszych architektonicznie fragmentów miasta? Częstochowa poza Jasną Górą wielu zabytków nie posiada. Powinna dbać o to, co ma - mówią.

Powołali właśnie stowarzyszenie Grupa Elanex, by bronić kompleksu poprzemysłowych budynków wraz z otoczeniem przed zakusami drogowców. Bo według pomysłu forsowanego przez MZDiT nowa droga ma biec przez teren Elaneksu, który 126 lat temu znany warszawski architekt Edward Lilpop urządzał, wzorując się na założeniach tradycyjnych polskich majątków ziemskich, łącząc zgrabnie funkcję przemysłową z mieszkalną i wypoczynkową. Sąsiadowały więc ze sobą fabryczne hale, ogródki, korty i boisko oraz domy - proste dla robotników, pałacyki dla właścicieli i dyrektora.

Trasa jak mur

Członkowie Grupy Elanex wyliczają:
- Przestaną istnieć ogródki przy dwóch budynkach od ulicy Stawowej, wybudowanych dla robotników przez francuskich założycieli fabryki ponad sto lat temu. Zamiast ogródków ich mieszkańcy będą mieli za oknami wiadukt nad torami kolejowymi. Na Śląsku takie budynki nazywają się familoki, u nas, jak w Łodzi, famuły. To jedno z pierwszych osiedli robotniczych w naszym mieście.
- Zniknie zupełnie wyjątkowa budowla, niedaleko famuł zresztą, wąska i wysoka, do której na noc wprowadzany był żuraw fabryczny.
- Trzeba będzie wyburzyć budynek zarządu fabryki z charakterystyczną bramą z zegarem. Wprawdzie największa z fabrycznych hal, z szedowym dachem (zwanym też pilastym lub zębatym) ma pozostać nietknięta, ale co będzie, jeśli zacznie się sypać po wyburzeniu przylegającego do niej budynku?
- Wyburzony ma być też budynek mieszkalny, który widniał już na pierwszym planie fabryki wybudowanej przez francuską spółkę Motte, Meillassoux et Caulliez. Przecież to przykład absolutnie wyjątkowej częstochowskiej architektury, połączenie czerwonych cegieł z białym kamieniem wapiennym.
- Czego nie wyburzą, to zniszczą - martwi się Olga Kitala, młoda architektka i urbanistka. - Przecież taka trasa podzieli ten kompleks równie skutecznie jak mur.
- Bo to, niestety, nie ma być przyjazna miejska ulica, wzdłuż której można organizować miejską przestrzeń - twierdzi Agnieszka Krygier, także młoda architektka, która swoje pomysły na zagospodarowanie Elaneksu przedstawiła najpierw w pracy inżynierskiej, potem magisterskiej. - To będzie trasa szybkiego ruchu, pewnie jeszcze wygrodzona ekranami dźwiękoszczelnymi, przez którą ciężko się będzie przedostać z jednej strony osiedla na drugą.

Wpis do rejestru zabytków

Grupa Elanex najpierw powstała na Facebooku. Zaczęli się odzywać mieszkańcy. Np. Olga Walaszczyk, która od urodzenia mieszka w domu przyfabrycznym, tak jak od urodzenia mieszka tu jej mama, kiedyś pracownica Mottów. Jej rodzice - a dziadkowie Olgi - też tu pracowali. - Wychowałam się w miejscu, gdzie każdy budynek i każdy zakamarek ma swoją historię - napisała więc Olga Walaszczyk do grupy i dołączyła do obrońców Elaneksu. - Uważam, że bogatszego w historię miejsca w Częstochowie nie znajdziemy.

Wartość zabudowy pofabrycznej dostrzega też Wojewódzki Konserwator Zabytków: przygotowuje wniosek o wpisanie do rejestru zabytków kompleksu budynków mieszkalnych dawnego Elaneksu, w tym ceglano-wapiennego przeznaczonego do wyburzenia.

Zarząd Dróg nie mówi już wprawdzie o dwu- lecz jednojezdniowej drodze, co pociągnie za sobą konieczność mniejszych wyburzeń - ale wspomnianego budynku niestety nie ocali. - Władze Częstochowy zdają się nie rozumieć, jak ważna dla miasta jest tożsamość miejsca - twierdzi Marcin Cieśla z Grupy Elenex, także architekt. - Zamiast takie miejsca, zupełnie wyjątkowe w przestrzeni miasta i jego historii, oddać ludziom, chcą je zniszczyć.

Ostrawa i Łódź potrafią

Członkowie grupy mogą mnożyć przykłady miejsc, gdzie coś takiego przeprowadzono z powodzeniem. Czeska Ostrawa w pohutniczym kompleksie od kilkunastu lat organizuje festiwal muzyczny "Colors of Ostrava", na który artyści i widzowie zjeżdżają z całego świata. Dąbrowa Górnicza buduje sobie miejskie centrum wokół nieczynnej fabryki obrabiarek. Nazwali to "Fabryką pełna życia". W Krakowie dla celów kultury uratowali walącą się zajezdnię tramwajową na Kazimierzu. Łódź ma nie tylko Manufakturę - centrum handlowo-kulturalne w dawnej fabryce włókienniczej Izraela Poznańskiego, ale jeszcze restauruje drugi pofabryczny kompleks Księży Młyn.
- To są wszystko działania na lata, które powinny poprzedzić wnikliwe analizy i badania historyków, socjologów - mówi Cieśla. - Ale na to trzeba mieć pomysł na miasto wybiegający poza kadencję.
- A przede wszystkim świadomość, że rozwój miasta to nie tylko drogi - ocenia Kamil Rajczyk, nie architekt, tylko fizyk, miłośnik Częstochowy i rowerów.

W lutym urodziny Elaneksu

Grupa Elanex oficjalną inaugurację swojej akcji obrony mottowskiej fabryki planuje na luty. Akurat Elanex będzie obchodził 126. urodziny - fabryka po raz pierwszy "puściła w ruch maszyny" 27 lutego 1891 r., a dzień wcześniej została poświęcona.
- Zorganizujemy urodziny Elaneksu, na które zaprosimy przede wszystkim mieszkańców, ale też wszystkich zainteresowanych - zapowiadają. - Mieszkańcy powinni wiedzieć, jakie plany wobec tego miejsca mają władze miasta, jakie to stanowi zagrożenie i jak inaczej można ten teren zagospodarować. Zaprezentujemy koncepcje naszej członkini Agnieszki Krygier. Przypomnimy mieszkańcom, że decyzje o tym miejscu nie mogą zapadać bez pytania ich o zdanie i opinie. Zaprosimy oczywiście także przedstawicieli władz, by te opinie mogli poznać, skoro sami nie zapytali.

Dorota Steinhagen
Magazyn Częstochowa
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27972
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Częstochowa - walka o Elanex

Postautor: Karolina Kot » piątek 17 lis 2017, 17:25

Czyżby dobre wieści z Częstochowy?

Droga przez Elanex do przeprojektowania. Zaważył opór społeczny

Władze Częstochowy rezygnują z poprowadzenia drogi przez zabytkowy kompleks Elaneksu preferowaną przez siebie trasą? - Nie będziemy się upierać, skoro opór społeczny jest tak duży - deklaruje wiceprezydent Mirosław Soborak.

W projekcie przyszłorocznego budżetu Częstochowy zapisano 1 mln zł na inwestycję pod nazwą „Poprawa bezpieczeństwa mieszkańców poprzez budowę połączenia komunikacyjnego ulic 1 Maja – Ogrodowa”. Skoro przeznacza się na nią milion, to budowa się w przyszłym roku nie zacznie, pieniędzy wystarczy tylko na dokumentację i projektowanie. Dlaczego jednak mowa o połączeniu ul. 1 Maja z Ogrodową, skoro zapowiadana inwestycja miała dotyczyć połączenia z ul. Krakowską?

Władze miasta długo przekonywały, że droga powinna biec centralnie przez teren zabytkowego kompleksu Elaneksu. Planowane było wyburzenie kilkunastu różnych obiektów, pamiętających początki fabryki włókienniczej wybudowanej przez znanego polskiego architekta Edwarda Lilpopa dla spółki Motte, Meillassoux et Caulliez. Pod młot przeznaczono m.in. siedzibę zarządu firmy z charakterystyczną bramą i zegarem nad nią, a także budynki mieszkalne pracowników fabryki. Lilpop projektując całość wzorował się na założeniach tradycyjnych polskich majątków ziemskich i połączył funkcję przemysłową z mieszkalną i wypoczynkową. Obok hal fabrycznych stanęły więc proste domy dla robotników, pałacyki dla właścicieli i dyrektora, powstały przydomowe ogródki, korty, boisko.

Dorota Steinhagen
16 listopada 2017
Źródło: czestochowa.wyborcza.pl
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Ciekawe doniesienia prasowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości