Archeolodzy odkryli zbiorowy grób sprzed 4,5 tys. lat
W trakcie prac wykopaliskowych przed budową trasy ekspresowej S7 w Szczepanowicach w gminie Miechów archeolodzy odkryli doskonale zachowany grób niszowy kultury ceramiki sznurowej sprzed 4,5 tys. lat. Kierownikiem wykopalisk jest Izabela Gomułka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Grób miał konstrukcję niszową, charakterystyczną dla rytuału pogrzebowego małopolskich społeczności w III tysiącleciu p.n.e. Składał się z jamy wejściowej, wąskiego korytarza i obszernej komory grobowej. Konstrukcja ta została wydrążona w podłożu lessowym i zachowała się do momentu odkrycia w niemal nienaruszonym stanie. Na dnie niszy – na głębokości 190 cm od obecnego poziomu gruntu znaleziono szczątki czterech osób: mężczyzny, kobiety oraz dwójki dzieci w wieku 8-9 i 12-13 lat, prawdopodobnie dziewczynki i chłopca. Pierwotnie pusta komora grobowa nie uległa destrukcji wskutek zawalenia się stropu lecz została powoli wypełniona ziemią namywaną od strony wejścia. Dzięki temu szczątki ludzkie zachowały się w bardzo dobrym stanie. Zmarłych ułożono w charakterystycznej, skurczonej pozycji, z zachowaniem orientacji północny wschód – południowy zachód. Zadbano przy tym o stworzenie symetrycznego układu: pary osoby dorosłej z dzieckiem zwrócone były do siebie kończynami dolnymi.
– Już wstępne oględziny antropologiczne przyniosły odkrycie interesujących śladów na kościach pochówku. Mężczyzna, w wieku ok. 44-50 lat, doznał za życia złamań kości nosowej i jarzmowej oraz kości udowej. Osobnik ten został poddany podwójnej trepanacji czaszki, co także mogło wiązać się z poniesionymi za życia obrażeniami. Zabiegi takie wykonywano również z powodu nawracających uciążliwych dolegliwości, wynikających z problemów neurologicznych – tłumaczy Agata Hałuszko z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Na kościach dzieci odkryto urazy okołośmiertelne, które prawdopodobnie stanowiły przyczynę ich śmierci. Ślady te sugerować mogą, że mamy do czynienia z rytualnym pochówkiem całej rodziny. Potwierdzenia tego przypuszczenia trzeba szukać w dalszych badaniach specjalistycznych, zmierzających do ustalenia pokrewieństwa osób pochowanych w szczepanowickim grobie. Badany przypadek daje szansę na wyjaśnienie zagadki schyłkowoneolitycznych pochówków zbiorowych. Jednoczasowe składanie do grobu 2-4 osób rodzi przypuszczenie o uśmiercaniu niektórych ludzi przy okazji pogrzebu innych. W ułożeniu zmarłych nie zaakcentowano jednak ofiarnego charakteru, lecz „braterski”, czy też „partnerski” stosunek między zmarłymi.
Przy zmarłych odkryto bogate wyposażenie, złożone z: 6 naczyń (amfory i pięciu pucharów), topora kamiennego, zabytków krzemiennych (siekiery, trzech grotów strzał, wkładki noża i półsurowca), kompletu narzędzi z kości i poroża oraz ozdób kościanych i metalowych.
Wśród tych ostatnich znalazły się charakterystyczne spiralki, a także unikatowa zawieszka półksiężycowata, odkryta przy żebrach kobiety. Większość elementów wyposażenia została złożona w sposób pozwalający na jego przypisanie konkretnym zmarłym. Militaria i zestaw narzędzi umiejscowiono przy mężczyźnie, natomiast ozdoby miedziane i kościane leżały przy szczątkach kobiety i ułożonego przy niej dziecka.
Na podstawie charakteru rytuału pogrzebowego oraz cech zabytków, wiek grobu ze Szczepanowic można oszacować na ok. 2500 lat p.n.e. – Ocenę tą zweryfikują w przyszłości datowania radiowęglowe kości pochówku. Znalezione przy zmarłych naczynia są typowe dla wytwórczości lokalnych – podkrakowskich – społeczności kultury ceramiki sznurowej. Także większość innych przedmiotów nie odbiega od wytworów znanych z innych pobliskich grobów. Jedynie unikatowa zawieszka metalowa wskazuje na istnienie dalekosiężnych – ponadregionalnych kontaktów. Ich potwierdzeniem jest także opisany powyżej specyficzny charakter ułożenia czterech zmarłych. Choć nie znajduje on podobieństw w Małopolsce, to kilka analogicznych układów jest znanych z innych, daleko położonych regionów, zajętych przez osadnictwo społeczności kultury ceramiki sznurowej, m.in. ze środkowych Niemiec oraz z Bawarii. Grób ze Szczepanowic jest więc przykładem dalekosiężnych wędrówek zarówno przedmiotów, jak i duchowych wartości w Europie III tysiąclecia p.n.e. Czy chodzi w tym przypadku także i o wędrówki osób? To kolejny ważny problem zaplanowanych do przeprowadzenia analiz – zapowiada Izabela Gomułka, kieronik wykopalisk z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Prace wykopaliskowe prowadzone są na zlecenie konsorcjum, w skład którego wchodzą: Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza i Fundacja Nauki Archeologia Silesiae.
Źródło