Lubin - zbiornik Gilów
: środa 04 paź 2017, 22:00
Miejsce to nie służy do wykonywania genialnych fotografii, tylko do przeżycia fajnej przygody
Jest to sztuczny zbiornik który służył do składowania odpadów poflotacyjnych pobliskiej huty miedzi. Z eksploatacji został wyłączony w 1977 roku i powoli następuje jego zalesianie. Obecnie przypomina bardziej jeziorko wodne i jest prawdziwą ostoją dzikiego ptactwa.
Jest jednak coś co czyni z niego obiekt wyjątkowy - to stojąca na środku wieża przelewowa. Co to jest? Odprowadza ona nadmiar wody, który dostaje się do zbiornika wraz z odpadami powstałymi podczas wydobycia rudy z powrotem do zakładu przeróbczego. Co więcej - jest ona połączona z suchym brzegiem niemal kilometrowym podziemnym tunelem, biegnącym pod dnem jeziora . Teoretycznie może wydawać się to niewiele, lecz jak dobrze wiecie pod ziemią odległość i czas płyną zupełnie inaczej. Ponadto sam tunel jest w większości zajęty przez rurociągi i tory kolejowe - co potęguje wrażenie. Nie muszę mówić że nie ma tam żadnego źródła światła. Na samym końcu dochodzimy do spodu wieży, gdzie czeka nas 3 minutowa wspinaczka na wysokość około 5 piętra - w połowie w ciemnościach . Warto jeszcze wspomnieć że do środka nie da się dostać drzwiami, tylko trzeba się przeczołgać podkopem
Jest to sztuczny zbiornik który służył do składowania odpadów poflotacyjnych pobliskiej huty miedzi. Z eksploatacji został wyłączony w 1977 roku i powoli następuje jego zalesianie. Obecnie przypomina bardziej jeziorko wodne i jest prawdziwą ostoją dzikiego ptactwa.
Jest jednak coś co czyni z niego obiekt wyjątkowy - to stojąca na środku wieża przelewowa. Co to jest? Odprowadza ona nadmiar wody, który dostaje się do zbiornika wraz z odpadami powstałymi podczas wydobycia rudy z powrotem do zakładu przeróbczego. Co więcej - jest ona połączona z suchym brzegiem niemal kilometrowym podziemnym tunelem, biegnącym pod dnem jeziora . Teoretycznie może wydawać się to niewiele, lecz jak dobrze wiecie pod ziemią odległość i czas płyną zupełnie inaczej. Ponadto sam tunel jest w większości zajęty przez rurociągi i tory kolejowe - co potęguje wrażenie. Nie muszę mówić że nie ma tam żadnego źródła światła. Na samym końcu dochodzimy do spodu wieży, gdzie czeka nas 3 minutowa wspinaczka na wysokość około 5 piętra - w połowie w ciemnościach . Warto jeszcze wspomnieć że do środka nie da się dostać drzwiami, tylko trzeba się przeczołgać podkopem