Cześć, witamy na forum
Jeśli chodzi o dzikie zwierzęta to nie powinieneś mieć większych obaw - ja nigdy nie spotkałem. Chyba że liczyć dziki w lesie przez który przechodziliśmy dostając się na miejscówkę
.
Wyjątek stanowią zwierzęta z Pstrąża, no ale byliśmy tam o 1 w nocy więc Tobie to chyba nie grozi. Zwierzęta możesz jedynie spotkać w obiektach typu schrony, bunkry, sztolnie wyrobiska. Zazwyczaj wystarczy zrobić hałas na wejściu by wypłoszyć je ze środka - ale tak jak mówiłem nigdy nie spotkałem.
Inna sprawa to psy stróżujące, ale zazwyczaj da się je zauważyć przed wejściem za siatkę - a przez nią nigdy nie przeskakują. Osobiście też nigdy nie miałem z nimi bliższego spotkania.
Bezdomni się zdarzają to fakt. Jak do tej pory spotkałem ich z 5 razy na ponad 400 odwiedzonych obiektów, nie licząc rewizyt. Zawsze byli przyjaźni lub obojętni - jedyne czego chcieli to święty spokój. Problem zaczyna się w momencie gdy są pod wpływem alkoholu lub narkotyków - wtedy najlepiej wycofać się "po angielsku". Mi się nigdy to nie zdarzyło, ale wiem od innych eksploratorów że jest to możliwe - aczkolwiek raczej w większych ośrodkach miejskich typu Warszawa Poznań. Musisz pamiętać że te miejsca to dla nich ich dom, i tak samo jak my nie przebywamy tam do końca legalnie, tak samo i oni tam nie mieszkają oficjalnie. Dlatego nie chcą stracić dachu nad głową robiąc niepotrzebny hałas zwracając uwagę postronnych. Jeśli wiesz że jakiś obiekt jest przez nich zamieszkany po prostu wybierz się tam gdy są "w terenie" (po 11, 12). Nie raz widziałem ich legowiska, ale nie spotkałem osobiście dzięki temu że wybrali się szukać obiadu na miasto.
Warto zawsze mieć odłożone kilka drobnych w futerale aparatu w razie potrzeby - ja trzymam odłożone od 1,5 roku i nigdy jeszcze nie użyłem :p.