Nieboczowy - przeniesiony cmentarz

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Nieboczowy - przeniesiony cmentarz

Postautor: Karolina Kot » środa 27 sty 2016, 23:58

Wieś Nieboczowy, położona w powiecie wodzisławskim, w gminie Lubomia, powoli przestaje istnieć.
Od 2012 roku trwa przenoszenie miejscowości do nowej lokalizacji o tej samej nazwie. Teren starych Nieboczów pochłonąć ma zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny.
Najbardziej żal jest mi starego kościoła św. Józefa oraz parafialnego cmentarza. Z tym ostatnim obiektem wiąże się jednak dość interesujące i bezprecedensowe przedsięwzięcie. Nekropolię tą, liczącą około 250 grobów, planuje się przenieść w całości do nowej lokalizacji, w dodatku z zachowaniem pierwotnego układu mogił i w miarę wiernym odtworzeniem grobowców.

Gmina Lubomia przymierza się do ogłoszenia przetargu na budowę cmentarza w nowej miejscowości. To niemal pionierskie zadanie w skali naszego kraju, bo wiązać się będzie również z przenosinami grobów z cmentarza w Nieboczowach. I przez to bardzo trudne w realizacji.

- Choć przetargu jeszcze nie ogłosiliśmy, to już zgłaszają się do nas firmy, które oferują nam wykonanie np. ekshumacji. Otrzymaliśmy ofertę nawet od firmy z Zamościa – mówi Bogdan Burek, kierownik referatu gospodarki komunalnej w UG Lubomia. Jak dodaje owi oferenci nie zawsze zdają sobie sprawę z zakresu zadania i stopnia jego skomplikowania. Nie chodzi bowiem o przeniesienie kilku lub kilkunastu zwłok, ale o budowę nowego cmentarza i przeniesienie na jego teren szczątków osób pochowanych na funkcjonującym jeszcze cmentarzu w Nieboczowach. A według danych urzędu gminy znajduje się na nim ponad ćwierć tysiąca grobów. Oprócz przenosin grobów przetarg obejmował będzie też przenosiny przydrożnych krzyży i kapliczek, niektórych bardzo starych. - Z naszych informacji wynika, że będą to raptem drugie przenosiny całego cmentarza w naszym kraju. Tak naprawdę nie wiemy więc czego się spodziewać – podkreśla Bogdan Burek.

Ekshumacje po Wszystkich Świętych

Niektóre rzeczy urzędnicy starają się jednak przewidzieć. Pewne jest to, że w pierwszej kolejności firma, która wygra przetarg będzie musiała na terenie nowych Nieboczów wybudować od podstaw cmentarz. Z alejkami, ogrodzeniem i kaplicą cmentarną, ale nie przedpogrzebową, bo taka znajduje się na cmentarzu w Syryni i będzie ona służyć również na potrzeby wiernych z nowych Nieboczów. Urzędnicy zakładają, że etap związany z budową cmentarza potrwa około 4 miesięcy. Same ekshumacje rozpoczną się jesienią. - Zgodnie z prawem takich ekshumacji można dokonywać w okresie od 15 października do 15 kwietnia, w godzinach rannych. Natomiast na pewno nie rozpoczniemy ich przed Wszystkimi Świętymi, bo trudno sobie wyobrazić, żebyśmy mieli zakłócać przeżywanie tego wyjątkowego święta. Dlatego planujemy, że prace ekshumacyjne na cmentarzu w Nieboczowach rozpoczną się 9 listopada – wyjaśnia Bogdan Burek. Oznacza to, że na przeniesienie wszystkich grobów wykonawca ekshumacji będzie miał nieco mniej czasu, bo około 5 miesięcy.

Na nowym jak na starym

Część prochów trafi do wspólnej mogiły, która zostanie utworzona na nowym cmentarzu. Chodzi o szczątki i prochy ze starych grobów, którymi zazwyczaj nikt się już nie opiekuje. Pozostałe szczątki zostaną przeniesione do grobów indywidualnych. Przy ponownym pochówku pojawi się druga, wydaje się banalna, ale jednak mogąca rozpalać spory komplikacja. Chodzi o kwestię rozmieszczenia na nowym cmentarzu przeniesionych mogił. Ale i tu urzędnicy mają już wstępne rozwiązanie. Planują, że przeniesione groby zostaną po prostu rozmieszczone tak samo jak na starym cmentarzu. - Wychodzimy z założenia, że takie rozwiązanie będzie najlepsze i nie będzie budzić niepotrzebnych sporów – mówi Bogdan Burek. Ale pewnych zmian nie da się uniknąć, choćby dlatego, że część mogił nie zostanie na nowym cmentarzu odtworzona. Chodzi nie tylko o te groby, z których prochy trafią do wspólnej mogiły. Nie wszystkie szczątki z Nieboczów trafią na cmentarz do nowej miejscowości. Niektóre pochówki zostaną przeprowadzone na okolicznych nekropoliach. Duża część nieboczowian nie przenosi się bowiem do nowej miejscowości. Wybierając indywidualne rozwiązania już osiedliła się lub zamierza osiedlić się gdzie indziej. Naturalną rzeczą jest, że ci ludzie chcą mieć groby bliskich na cmentarzach w pobliżu nowego miejsca zamieszkania.

Starty pokryje wykonawca

Kolejna komplikacja wiąże się z odbudową samych nagrobków. - Niektóre pomniki są kosztowne, a nie wiadomo, czy w każdym przypadku będzie istniała możliwość przenosin pomnika bez najmniejszego dla niego uszczerbku – przyznaje Bogdan Burek. Ale i tu gmina zamierza jak najlepiej zabezpieczyć mieszkańców. - Chcemy tak skonstruować przetarg by ewentualne straty powstałe w wyniku przenosin pokrywał wykonawca ekshumacji – wyjaśnia urzędnik. Inaczej będzie w przypadku starych nagrobków, których ze względu na wiek nie da się w prosty sposób odtworzyć. W ich miejsce po konsultacji z opiekunami grobu powstaną nowe nagrobki. - Koszt takiego nagrobka zostanie określony na kwotę 3,5 do 4 tys. zł. Jeśli opiekunowie grobu będą chcieli by nagrobek był okazalszy, będą musieli brakującą kwotę dopłacić – wyjaśnia Burek. Pozostanie jeszcze kwestia gwarancji na odbudowanie pomników. Trzeba będzie je zrobić tak by nie osiadały na świeżo wykonanym grobie.

Źródło: nowiny.pl

Tak wyglądał nietknięty jeszcze cmentarz parafialny w Nieboczowach (zdjęcia wykonałam w maju 2015 roku):
Załączniki
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (1).JPG
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (1).JPG (89.45 KiB) Przejrzano 11255 razy
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (2).JPG
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (2).JPG (116.09 KiB) Przejrzano 11255 razy
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (3).JPG
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (3).JPG (67.87 KiB) Przejrzano 11255 razy
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (5).JPG
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (5).JPG (111.84 KiB) Przejrzano 11255 razy
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (4).JPG
Nieboczowy - cmentarz w maju 2015 roku (4).JPG (97.7 KiB) Przejrzano 11255 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Nieboczowy - przeniesiony cmentarz

Postautor: Karolina Kot » czwartek 28 sty 2016, 00:10

A tak wyglądał teren cmentarza w trakcie przenosin:
Załączniki
Nieboczowy - cmentarz (1).JPG
Nieboczowy - cmentarz (1).JPG (72.28 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (4).JPG
Nieboczowy - cmentarz (4).JPG (53.2 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (2).JPG
Nieboczowy - cmentarz (2).JPG (79.67 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (5).JPG
Nieboczowy - cmentarz (5).JPG (81.29 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (7).JPG
Nieboczowy - cmentarz (7).JPG (94.27 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (10).JPG
Nieboczowy - cmentarz (10).JPG (65.08 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (9).JPG
Nieboczowy - cmentarz (9).JPG (78.15 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (8).JPG
Nieboczowy - cmentarz (8).JPG (107.95 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (6).JPG
Nieboczowy - cmentarz (6).JPG (55.65 KiB) Przejrzano 11249 razy
Nieboczowy - cmentarz (3).JPG
Nieboczowy - cmentarz (3).JPG (73.29 KiB) Przejrzano 11249 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Nieboczowy - przeniesiony cmentarz

Postautor: Karolina Kot » czwartek 28 sty 2016, 00:54

Istnieje jednak pewien haczyk, o którym albo zapomniano, albo wspominać nie jest na czasie.
W Nieboczowach istniał wszak starszy kościółek drewniany, aktualnie znajdujący się w chorzowskim skansenie.
Wiekowa świątynia, wielokrotnie przebudowywana i odbudowywana, po prostu musiała posiadać otaczający ją cmentarzyk. Dziś ponad nim znajduje się asfalt, Strażnikom Czasu nie wolno jednak zapominać o tym miejscu.

Lokalizacja
Załączniki
Kościółek na terenie skansenu.jpg
Kościółek na terenie skansenu.jpg (70.47 KiB) Przejrzano 11246 razy
Archiwalne zdjęcie.jpg
Archiwalne zdjęcie.jpg (19.43 KiB) Przejrzano 11246 razy
Tablica.JPG
Tablica.JPG (105.68 KiB) Przejrzano 11246 razy
Maj 2015 (2).JPG
Maj 2015 (2).JPG (71.91 KiB) Przejrzano 11246 razy
Maj 2015 (1).JPG
Maj 2015 (1).JPG (60.79 KiB) Przejrzano 11246 razy
Styczeń 2016 - już nie ma kapliczki.JPG
Styczeń 2016 - już nie ma kapliczki.JPG (54.4 KiB) Przejrzano 11246 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 585
Rejestracja: piątek 04 lis 2016, 18:51
Lokalizacja: Bytom

Re: Nieboczowy - przeniesiony cmentarz

Postautor: Velder » środa 11 paź 2017, 01:06

Tak cmentarz w Nieboczowach (a właściwie miejsce po nim) wygląda obecnie. Można go nadal poznać po szpalerach żywotników, które pozostawiono na swoim miejscu.
Na przeciwko powstało ponadto wyrobisko żwirowni. Ostatnio wiele takich tutaj powyrastało, starając się chyba czym prędzej wydobyć jak najwięcej kruszywa, zanim tereny te zostaną ostatecznie zalane.

cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (1).jpg
cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (1).jpg (136.3 KiB) Przejrzano 10260 razy
cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (3).jpg
cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (3).jpg (183.88 KiB) Przejrzano 10260 razy
cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (2).jpg
cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (2).jpg (199.99 KiB) Przejrzano 10260 razy
cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (4).jpg
cmentarz Nieboczowy, wrzesien 2017 (4).jpg (214.14 KiB) Przejrzano 10260 razy


A tak wygląda cmentarz po przenosinach, na swoim nowym miejscu w (Nowych) Nieboczowach:

cmentarz Nowe Nieboczowy (1).jpg
cmentarz Nowe Nieboczowy (1).jpg (82.89 KiB) Przejrzano 10260 razy
cmentarz Nowe Nieboczowy (2).jpg
cmentarz Nowe Nieboczowy (2).jpg (57.63 KiB) Przejrzano 10260 razy
cmentarz Nowe Nieboczowy (3).jpg
cmentarz Nowe Nieboczowy (3).jpg (66.05 KiB) Przejrzano 10260 razy
cmentarz Nowe Nieboczowy (4).jpg
cmentarz Nowe Nieboczowy (4).jpg (90.98 KiB) Przejrzano 10260 razy
cmentarz Nowe Nieboczowy (5).jpg
cmentarz Nowe Nieboczowy (5).jpg (90.64 KiB) Przejrzano 10260 razy

Zdjęcie Szkieletka dla porównania:
Obrazek

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Nieboczowy - przeniesiony cmentarz

Postautor: Karolina Kot » czwartek 04 sty 2018, 21:36

Bardzo ciekawy artykuł dotyczący ekshumacji prowadzonych na cmentarzu w Nieboczowach przeczytać można na stronach magazynu nowiny.pl
Jest to pochodzący z kwietnia 2016 roku wywiad przeprowadzony z panią Agatą Hałuszko, antropologiem pracującym podczas ekshumacji.

JAKIE TAJEMNICE SKRYWA CMENTARZ W NIEBOCZOWACH

Przy szczątkach mężczyzny znajdował się krzyż, który w czasie wojny uratował mu życie. Kula nie wbiła się w ciało. Krzyż ją zatrzymał. Do dziś widać na nim ślad po pocisku – to tylko jedna z niezwykłych historii związanych z przenosinami zmarłych ze starego cmentarza w Nieboczowach. Ekshumacje zakończyły się. O całym procesie rozmawiamy z antropologiem, Agatą Hałuszko.

Pracowała pani przy ekshumacjach na cmentarzu w Nieboczowach. Ile szczątków zostało przeniesionych?
Około 500. To więcej, niż pierwotnie zakładano. Pojawiły się i dodatkowe groby, i dodatkowe szczątki, które nie były wcześniej zinwentaryzowane.

To znaczy?
Na przykład w miejscu, gdzie miały być pochowane cztery osoby, było pochowanych sześć, o czym nie wiedzieli nawet bliscy zmarłych. Były też dodatkowe groby w alejkach. Odkryliśmy również cały sektor zlikwidowanych grobów dziecięcych. Na podstawie prac archeologicznych groby te zostały zidentyfikowane, a szczątki wyciągnięte i przeniesione do mogiły zbiorowej. Pojawił się też pochówek topielca.

Różnił się od tradycyjnego pochówku?
Był to pochówek bez trumny, a więc bez pełnego obrządku pogrzebowego. Dzięki przekazom ustnym wiedzieliśmy, że możemy natrafić na taki pochówek, ale nikt nie znał dokładnej lokalizacji. Analiza antropologiczna wykazała, że był to mężczyzna w wieku ok. 30-35 lat.

Jakie przedmioty były przy zmarłych?
Najciekawszym depozytem był słoiczek w grobie jednego z mężczyzn. W środku znajdowały się sklejone już obrazki, fragment różańca i bardzo duży krzyż. Bliski zmarłego wytłumaczył, że ten krzyż uratował temu panu życie. W czasie wojny strzelono do niego. Kula powaliła go, ale nie zabiła, bo odbiła się od krzyża. Od zewnętrznej strony krzyża widoczne było wklęśnięcie.

Niezwykła historia. A inne depozyty?
Była para butów do gry w piłkę nożną i strój piłkarski. Prawdopodobnie ktoś pasjonował się tym sportem. Na pewno interesujące były dewocjonalia, czyli wszelkie medaliki, łańcuszki. Na szczególną uwagę zasługiwały pochówki dzieci. Były przygotowane ze szczególnym szacunkiem. W grobie jednej z dziewczynek znajdowały się pluszowe zabawki. Kolorowe, praktycznie w ogóle nie uległy zniszczeniu. Natrafiliśmy też na smoczki, laleczki czy aniołki, które prawdopodobnie złożono w rogach trumny, by strzegły zmarłego dziecka.

A czy w czasie analizy antropologicznej dostrzega pani, że ktoś za życia miał np. złamaną rękę?
Było bardzo dużo złamań, wiele z przemieszczeniem. To jest widoczne. Tak samo jak to, że ktoś za życia wykonywał ciężką pracę. Szczególnie widać to u kobiet. Zauważyłam, że u niektórych kobiet cała zewnętrzna rzeźba potylicy była bardzo masywna, jak u mężczyzn. To świadczy o tym, że te kobiety wykonywały trudną pracę, na przykład na polu czy w gospodarstwie.

Ekshumacje mogły trwać tylko do 15 kwietnia. Pogoda ma duże znaczenie?
Lekki mróz to tak naprawdę idealna pogoda do ekshumacji. Najlepsza, jaka może być. W momencie, gdy robi się ciepło, cała fauna glebowa zaczyna odżywać, namnażają się bakterie. To niebezpieczne dla pracowników.

Jakie zabezpieczenia was obowiązują?
Począwszy od różnego rodzaju środków do odkażania sprzętu, dłoni. Są to typowo chirurgiczne, ekstremalnie wysuszające skórę środki. Do tego takie elementy ochrony jak kombinezony, pianki czy specjalistyczne maski z filtrami organicznymi i przeciwpyłowymi, żeby zlikwidować zarodniki grzybów.

Czy na przykładzie jednego grobu może pani opisać ekshumacje?
Na podstawie planu geodezyjnego lokalizuje się grób. Bo trzeba pamiętać, że same nagrobki zostały wcześniej zdjęte. Co więcej, nie zawsze nagrobek znajduje się nad samym grobem. Kolejny etap to ściągnięcie warstwy ziemi. Kiedy wieko trumny zaczyna być widoczne, robi się to ręcznie. Później wszystko zależy od tego, w jakim stanie jest sama trumna. Jeśli zachowała się w całości, to fotografuje się szczątki lub zwłoki „in situ”, czyli w miejscu ich pierwotnego złożenia. Później wyciąga się trumnę i przekłada do specjalnej, ogromnej i metalowej trumny do przewozu.

A jeśli wieko trumny jest zapadnięte?
W Nieboczowach wszystkie wieka trumien były pozapadane i połamane, ponieważ ziemia na tym cmentarzu jest ciężka i namoczona. W takiej sytuacji najpierw ściągaliśmy wieko i ocenialiśmy, czy mamy do czynienia ze zwłokami czy szczątkami. Jeśli były to zwłoki, to wykonywałam zdjęcia bezpośrednio nad grobem. Natomiast jeśli były to szczątki, to trafiały do prześcieradła, nowej trumny, tzw. worka ekshumacyjnego i samochodu do przewozu. Jeśli chodzi o moją pracę, to wiele zależało od tego, co zastaliśmy.

Na przykład?
Szczątki zmineralizowane w postaci szkieletu w układzie anatomicznym fotografowałam tak, jak je zastaliśmy, po czym brałam czaszkę i kości miedniczne do analizy. Głównie po to, by udokumentować płeć i ocenić wiek. Ale nie zawsze szczątki znajdowały się w układzie anatomicznym. Na przykład kości udowe były przy czaszce. Takie przemieszanie jest charakterystyczne w przypadkach, gdy pod jednym grobem był kolejny, zniszczony po przekopaniu przez grabarza. Wtedy wszystkie kości trafiały do przygotowanego dla mnie stanowiska, gdzie przeprowadzałam inwentarz kostny.

A ile trwa proces rozkładu?
Powinien trwać do 11 lat, ale na cmentarzu w Nieboczowach trwał do 20 lat, ponieważ jest tu bardzo dużo wody. Często szczątki nie przechodziły od razu w stan zmineralizowania, tylko najpierw przechodziły przemianę woskowo-tłuszczową.

Na czym taka przemiana polega?
Tkanki miękkie rozkładają się dużo wolniej. Białko przechodzi proces zbielenia. Niektóre szczątki w Nieboczowach miały grubo ponad 20 lat, a tors nadal był w trakcie rozkładu, z widocznymi tkankami miękkimi. Powodem tego jest nie tylko wilgotne środowisko glebowe. Zauważyłam, że wiele trumien w Nieboczowach zostało wyściełanych grubą folią. Nie wiem dlaczego, ale widocznie jakiś lokalny producent sprzedawał takie trumny. W efekcie do środka dostawała się woda i to także opóźniało zeszkieletowienie.

Cały cmentarz jest tak silnie nawodniony?
Nie. Cmentarz jest otoczony tujami. Korzenie tych drzew dochodziły do niektórych trumien i rzędach przy tujach widoczny był szybszy rozkład tkanek miękkich. Dochodziło wręcz do przesuszenia szczątków. W dwóch przypadkach mieliśmy do czynienia z naturalnymi mumiami.

Co panią najbardziej zaskoczyło?
Najbardziej zaskakujące były dla mnie reakcje ludzi. Wcześniej nie miałam do czynienia z ekshumacjami, przy których uczestniczyły rodziny. Ta sytuacja jest wyjątkowa. Niektórzy, mimo że minęło wiele lat od pogrzebu, bardzo emocjonalnie reagowali, łącznie ze łzami. To było dla mnie nie tyle zaskakujące, co bardzo pozytywne.

To, co u wielu wywołuje ciarki, dla pani stanowi chleb powszedni. Mówię o widoku szczątków zmarłych.
Jestem antropologiem. W antropologii nie mówi się osoby, tylko osobniki. W swojej pracy staram się wyłączyć emocje i skupić na stronie naukowej. Inaczej nie mogłabym wykonywać swego zawodu.

Dowiedziałam się, że powstanie praca naukowa związana z cmentarzem w Nieboczowach.
Tak, ma dotyczyć medycyny sądowej. Podczas ekshumacji pobierałam próbki. Wyniki zostaną anonimowo wykorzystane w publikacji, którą przygotuje zespół badaczy z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Rozmawiała: Magdalena Kulok
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 1011
Rejestracja: poniedziałek 23 lut 2015, 00:19
Lokalizacja: Pschow in Preussen

Re: Nieboczowy - przeniesiony cmentarz

Postautor: Markov » niedziela 15 wrz 2019, 23:00

Dzisiejsza wizyta w Nieboczowach, a raczej w miejscu które niegdyś było Neboczowami. Bo nie ma tam absolutnie nic co świadczyłoby o istnieniu sporej wsi. Mało tego, zmieniła się nawet rzeźba terenu, w niektórych miejscach pojawiły się pagórki, w innych głębokie wyrobiska które zdążyły stać się już jeziorkami.
Jedynym wyjątkiem jest miejsce po cmentarzu. Co prawda ogrodzenia już nie ma, jednak dalej rosną posadzone niegdyś wzdłuż niego tuje. Być może właściciele firm eksploatujących kruszywo nie mają śmiałości naruszyć tego miejsca.
Pewno do czasu...
Załączniki
IMG_20190915_151945.jpg
IMG_20190915_151945.jpg (123.27 KiB) Przejrzano 7741 razy
IMG_20190915_152058.jpg
IMG_20190915_152058.jpg (165.43 KiB) Przejrzano 7741 razy
IMG_20190915_152108.jpg
IMG_20190915_152108.jpg (181.45 KiB) Przejrzano 7741 razy
IMG_20190915_152132.jpg
IMG_20190915_152132.jpg (131.61 KiB) Przejrzano 7741 razy
IMG_20190915_152207.jpg
IMG_20190915_152207.jpg (104.16 KiB) Przejrzano 7741 razy
IMG_20190915_152737.jpg
IMG_20190915_152737.jpg (93.65 KiB) Przejrzano 7741 razy


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Województwo śląskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości