Zabrze - Biskupice, relikty młyna wodnego

Posty: 27957
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Zabrze - Biskupice, relikty młyna wodnego

Postautor: Karolina Kot » środa 30 gru 2015, 22:57

Nieopodal malowniczego osiedla robotniczego, założonego przez Johanna Friedricha Augusta Borsiga, nad brzegami rzeki Bytomki, znajdował się niegdyś młyn wodny.
Obiekt ten jest zaznaczany na starych mapach z końca XIX i początku XX wieku.
Z pewnym zdziwieniem odkryłam istniejące do dziś pozostałości po tym obiekcie, prawdopodobnie funkcjonującym w późniejszych latach, już po zakończeniu produkcji, jako obiekt hydrotechniczny, na potrzeby koksowni Jadwiga oraz do zamulania kopalni.
W pobliżu zachował się staw oraz dwa jazy.

Zdjęcia pochodzą z grudnia 2015 roku.
Lokalizacja
Załączniki
Bytomka i ruiny.JPG
Bytomka i ruiny.JPG (78.28 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (1).JPG
Domniemane ruiny młyna (1).JPG (127.4 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (2).JPG
Domniemane ruiny młyna (2).JPG (94.46 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (3).JPG
Domniemane ruiny młyna (3).JPG (100.73 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (5).JPG
Domniemane ruiny młyna (5).JPG (95.95 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (4).JPG
Domniemane ruiny młyna (4).JPG (120.21 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (6).JPG
Domniemane ruiny młyna (6).JPG (100.43 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (9).JPG
Domniemane ruiny młyna (9).JPG (82 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (8).JPG
Domniemane ruiny młyna (8).JPG (111.79 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (7).JPG
Domniemane ruiny młyna (7).JPG (113.16 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (10).JPG
Domniemane ruiny młyna (10).JPG (84.92 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (13).JPG
Domniemane ruiny młyna (13).JPG (94.09 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (12).JPG
Domniemane ruiny młyna (12).JPG (67.86 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (11).JPG
Domniemane ruiny młyna (11).JPG (84.53 KiB) Przejrzano 7666 razy
Domniemane ruiny młyna (14).JPG
Domniemane ruiny młyna (14).JPG (75.19 KiB) Przejrzano 7666 razy
Jazy na Bytomce (1).JPG
Jazy na Bytomce (1).JPG (87.07 KiB) Przejrzano 7666 razy
Jazy na Bytomce (4).JPG
Jazy na Bytomce (4).JPG (78.72 KiB) Przejrzano 7666 razy
Jazy na Bytomce (3).JPG
Jazy na Bytomce (3).JPG (83.21 KiB) Przejrzano 7666 razy
Jazy na Bytomce (2).JPG
Jazy na Bytomce (2).JPG (101.17 KiB) Przejrzano 7666 razy
Kładka na Bytomce (2).JPG
Kładka na Bytomce (2).JPG (85.33 KiB) Przejrzano 7666 razy
Kładka na Bytomce (1).JPG
Kładka na Bytomce (1).JPG (69.08 KiB) Przejrzano 7666 razy
Na starej mapie.jpg
Na starej mapie.jpg (41.67 KiB) Przejrzano 7666 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27957
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Zabrze - Biskupice, relikty młyna wodnego

Postautor: Karolina Kot » piątek 14 kwie 2017, 10:13

Kilka lat temu natrafiłam na krążącą o tym miejscu legendę, związaną z wężami. Udało mi się natrafić na nią ponownie na blogu pana Łukasza Maliny Kocham Biskupice.
Pochodzi ona z książki Bernarda Szczecha "Zabrzańskie legendy i podania".
Pozwolę sobie ją zacytować w całości. Relikty młyna nabrały dzięki niej jeszcze bardziej tajemniczego wymiaru. ;)

"W dawnych wiekach, kiedy dzisiejsze Zabrze było malutką wioską, jeden z majętnych chłopów, zbudował pięknej konstrukcji, na kamiennym fundamencie - młyn. Siłę napędową jego potężnych kół młyńskich stanowiła wartka i pełna jeszcze wówczas ryb, woda w rzece Bytomce.

Młynarz mieląc ziarno, dawał rolnikom dobrą mąkę i nigdy nie oszukiwał. Zasłynął tym w okolicy i dorobił się szerokiej klienteli oraz znacznego majątku.
Nie wiedzieć dlaczego ani też kiedy, młyn oraz jego otoczenie stały się... siedliskiem niezliczonej ilości żmij! Były one jednak bardzo łagodne i nie czyniły nic złego gospodarzowi jak i mieszkańcom młyńskich zabudowań. Żmije żyły z rodziną młynarza w symbiozie: jak wiadomo, gromadzone w młynie zboże, przyciągało sporo gryzoni. Szczury i myszy stanowiły znakomity przysmak dla żmij.
Ale na tym nie koniec, nawet dzieci miały pożytek ze żmij! Gdy rodzice zajęci byli pracą w młynie lub polu, niezwykłe zwierzęta wypełzały z zakamarków, udawały się do kołysek i tam wspólnie z małymi dziećmi bawiły się i wygrzewały.

Wszystko było dobrze do czasu, gdy młynarz zauważył, że wielu klientów już do niego nie zachodzi. Ciurkiem napływający do skarbony pieniądz, zaczął teraz kapać tak, że gospodarz przeraził się na dobre obawą o przetrwanie jego rodziny.

Pewnego razu zawitał do młyna młody wędrowiec. Głodny i spragniony poprosił gospodarza o strawę. Podczas posiłku młynarz opowiedział przybyszowi historię "żmijowego młyna". - Przez te gady stracę ostatnich klientów! - użalał się nad swym smutnym losem.
Słysząc to, wędrowiec obiecał pomoc.
Skoro świt, młodzieniec rozpoczął wypytywać domowników, gości i klientów czy ktokolwiek widział może pośród licznych gadów wężowego króla. Gad ten nosił na swej główce szczerozłotą, charakterystyczną koronę!
Nikt jednak nigdy nie widział wężowego władcy. Uspokojony tą wiadomością, w samo południe, chłopiec poszedł w pole, gdzie poświęconą kredą narysował olbrzymich rozmiarów okrąg.

W chwili, gdy ponad polami poczęły się unosić dźwięki południowych dzwonów od św. Jana Chrzciciela z Biskupic i św. Andrzeja z Zabrza, nieznajomy wszedł w środek narysowanego koła i wypowiedział w nieznanym języku tajemnicze zaklęcie. W tym samym momencie, zewsząd: z młyna, domu, budynków gospodarczych, leśnych wykrotów, przybrzeżnych urwisk, z całej okolicy, w stronę tajemnego okręgu pełznąć zaczęły żmije i węże, a kładąc na nim swe głowy, zastygały jak nieżywe!

Nagle na twarzy chłopca pojawiło się przerażenie, bo oto jako ostatni wypełznął z młyna... Król Żmij, który nie pokazując się ludziom przeżył tutaj długie lata.
Na specjalne zaklęcie, a więc i ratunek, było już za późno. Z chwilą gdy tylko żmijowy król przekroczył granicę magicznego kręgu, tajemnicza siła zaklęcia przestała działać. Wędrowiec swój błąd przypłacił życiem, pożarty przez tysiące odczarowanych, rozwścieczonych gadów.

Miejsce nieszczęsnej śmierci chłopca przez długie lata wskazywał święty obraz, zawieszony na rosnącej nieopodal samotnej gruszy. Czas zatarł wszelki ślad po położonym nad brzegiem Bytomki, gdzieś między Biskupicami a Zabrzem, żmijowym młynie..."

Ciekawe, czy gdyby tak w słoneczny, letni dzień przejść się po okolicy, to nie natrafiłoby się na wygrzewającego się na starych kamieniach węża? Może Król Żmij nadal mieszka sobie w najlepsze w ruinach młyna, zapomniany, ale i nie niepokojony przez nikogo?
Trzeba będzie kiedyś to sprawdzić, najpierw zaopatrując się jednak na wszelki wypadek w magiczny flakonik konserwowanej fenolem końskiej surowicy z przeciwciałami neutralizującymi jad Vipera berus berus. :)
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 585
Rejestracja: piątek 04 lis 2016, 18:51
Lokalizacja: Bytom

Re: Zabrze - Biskupice, relikty młyna wodnego

Postautor: Velder » poniedziałek 25 wrz 2017, 23:26

W nieprzebranych zasobach internetu, znalazłem przypadkiem artykuł, dotyczący wyspy na rzece Bytomce. Zawarto w nim też kilka informacji o młynie z tego wątku, dlatego poniżej przytaczam jego fragment:
[...] Wyspę na rzece Bytomce można podziwiać z brzegu 'Borsigwerku', idąc ulicą Mikosza lub Świętego Wojciecha w stronę rzeki do ruin dawnego XIX-wiecznego młyna. Można się na nią dostać przez kładkę nad śluzą owego dawnego przemysłowego obiektu.

- Niewielka, tajemnicza i bezludna wyspa ma powierzchnię około 2800 m2. Kształtem przypomina trójkąt – opisuje ją Walerjański. - Młyńska wyspa w tej formie powstała w I połowie XX wieku około 1910 roku. Zachowały się przy niej dwa stałe jazy piętrzące wodę będące zabytkami hydrotechnicznymi. Ciekawą historię tego miejsca można prześledzić jedynie dokładnie badając stare mapy od końca XVIII do początku XX. Otóż około 1736 roku w pobliżu rzeki Bytomki powstał młyn. Jednym z jego właścicieli był Widarra. Młyńskie koło zasilane było wodą, która spływała z rzeki przez specjalnie wybudowany w tym celu na początku XIX wieku kanał. W ten sposób powstał piaszczysty cypel z jednej strony oblewany wodami rzeki Bytomki, a z drugiej strony przecięty młyńskim kanałem, którego spiętrzone wody doprowadzane były ponownie do meandrującej rzeki.

Kiedy młyn przestał działać (budynek przerobiony został po 1945 r. na pompownię wody dla pobliskiej koksowni Jadwiga) kanał zamienił się w naturalne drugie koryto rzeki, która sama uregulowała swój bieg drążąc także nowe krótsze koryto. W ten sposób na przestrzeni ponad 100 lat powstała „młyńska wyspa” o lekko wzniesionych i umocnionych brzegach.


edytowany, źródło: gloszabrza24.pl


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Województwo śląskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości