W miejscowości Kietrz, położonej w powiecie głubczyckim, nieopodal kościoła parafialnego pod wezwaniem świętego Tomasza Apostoła, na terenie zaniedbanego skweru, będącego niegdyś parkiem, zachowały się kamienne ruiny fragmentów przyziemnych partii oraz piwnic zniszczonego zamku.
Został on zbudowany jako obiekt obronny w XVI wieku przez ród Gaschinów, którego potomkowie zamieszkiwali go w kolejnych dziesięcioleciach. Fortalicjum uległo pożarowi w roku 1829. Po tym kataklizmie obiekt został odbudowany w innym stylu - nadano mu formę pałacu z ozdobnymi wykuszami i dekoracjami o charakterze sgraffito. Niestety, pałac w Kietrzu nie przetrwał II Wojny Światowej. Został bardzo mocno zniszczony w czasie ofensywy Armii Czerwonej w roku 1945, nigdy go już nie odbudowano.
Jego ruiny stopniowo zawalały się i były rozbierane (podobno w latach 60 XX wieku czytelny był jeszcze parter z resztkami dawnych elementów dekoracyjnych), ostatecznie pozostały z nich jedynie fundamenty oraz obszerne, kolebkowo sklepione piwnice.
Ten ciekawy zabytek, położony przy głównej drodze i mogący z powodzeniem stanowić atrakcję turystyczną, jest obecnie zaniedbany i zawalony śmieciami. W jego sąsiedztwie nie ustawiono też żadnej tablicy informującej o charakterze tego miejsca.
A szkoda, wiekowe ruiny po bliższym zapoznaniu się z nimi przedstawiają się dosyć ciekawie.
Lokalizacja
Chętnie wrócimy w to miejsce, między innymi by sfotografować całość z lotu ptaka (podczas naszej wizyty, w grudniu 2017 roku wiało niemiłosiernie i nie można było użyć dronów).