Krzeszowice - Pałac Potockich

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Krzeszowice - Pałac Potockich

Postautor: Karolina Kot » wtorek 29 maja 2018, 23:35

Obecnie jest to własność prywatna.

Potoccy biorą pałace i parki

Reprywatyzacja. Gmina wydała spadkobiercom hrabiego Adama Potockiego tzw. Nowy Pałac z okalającym go parkiem oraz Stary Pałac, gdzie ma swą siedzibę burmistrz. Ponadto park Bogackiego w centrum miasteczka i Dzikie Planty z placem Omłotowym nad Krzeszówką.

Dwa pałace i parki Potockich, którymi od dziesięcioleci dysponowała gmina Krzeszowice, w grudniu wróciły do spadkobierców dawnych właścicieli. Decyzje o zwrocie majątku przedstawicielom rodziny Potockich i Bnińskich zapadały kilka razy u wojewody, ministra i w sądach, bo odwołania wydłużyły całą sprawę.
- Zdecydowałem, żeby wydać nieruchomości, bo stan niepewności hamuje rozwój gminy - uznał Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic.
- Mamy obietnicę Potockich, że mimo przejęcia majątku nasi mieszkańcy mogą korzystać z parków przy pałacu oraz Bogackiego. Ogólnie dostępne pozostaną też Dzikie Planty, które kiedyś chcielibyśmy odkupić i zagospodarować na nowo - dodaje.

Rodzina Potockich jeszcze nie ujawnia, jakie ma plany wobec odzyskanych obiektów. Jan Potocki nie chce składać wielkich obietnic. W Krzeszowicach zapowiedział tylko, że rodzina ma pewne projekty, także dotyczące odzyskanego wcześniej zamku w Rudnie. Nieoficjalnie wiadomo, że myśli o zagospodarowaniu pałaców na cele rekreacyjno-turystyczne.

Wydanie majątku nie jest łatwe, bo w Starym Pałacu przy ul. Ogrodowej mieści się część urzędu i siedziba burmistrza. - Wynegocjowaliśmy, że do końca kwietnia będziemy mogli korzystać z tego pałacu na zasadzie bezpłatnego użyczenia - mówi burmistrz Gregorczyk. W tym czasie urzędników czeka przeprowadzka. Krzeszowicki Urząd Miasta i Gminy zajmuje dwa budynki, ten drugi jest przy ul. Grunwaldzkiej. Tam jednak nie wystarczy miejsca dla całego urzędu, dlatego część urzędników przeniesie się do obiektu komunalnego na pl. Kulczyckiego.
- Docelowo chcemy tam zorganizować cały urząd, ale nie wiem, czy wystarczy modernizacja istniejącego budynku, czy powstanie całkiem nowy - mówi burmistrz.

Gmina nie rozliczyła się ostatecznie z Potockimi, ponieważ nie wydała im Pałacu Vauxhall, gdzie mieści się centrum kultury. Ten obiekt został zatrzymany jako zabezpieczenie roszczeń samorządu za poniesione nakłady. Roszczenia są zresztą po obu stronach: gminy za inwestowanie w niektóre w nieruchomości, a Potockich za bezumowne korzystanie z majątku.
Tymczasem powiat krakowski, który zajmował obiekt Potockich przy ul. Kościuszki na filię urzędu pracy i wydziału komunikacji, w 2014 r. opuścił obiekt, zaś budynek liceum, który także należał do Potockich, starostwo wykupiło za 2,8 mln zł. Nie ma rozstrzygnięć co do Ośrodka Rehabilitacji Narządu Ruchu. - Województwo małopolskie pozostaje właścicielem nieruchomości w Krzeszowicach. Nie zakończyły się jeszcze postępowania sądowo-administracyjne dotyczące stwierdzenia nieważności decyzji komunalizacyjnej, a co za tym idzie, nie są prowadzone ze spadkobiercami Potockich żadne rozmowy - informuje Marta Przybyło z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.

Starania Potockich o odzyskanie majątku

Krzeszowicki majątek odebrano Potockim na mocy Dekretu o reformie rolnej z 1944 roku. Spadkobiercy - przedstawiciele rodzin Potockich i Bnińskich w 2001 r. zaczęli starania o zwrot majątku. Nadzieję na jego odzyskanie dał wojewoda małopolski w 2008 r. Uznał on, że nieruchomości powinny wrócić do rodziny. Rok później decyzję taką utrzymał minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Tymczasem lokalni urzędnicy chcieli zatrzymać nieruchomości. Chodziło nie tylko o te, którymi dysponowała gmina Krzeszowice, ale także te, które miał powiat krakowski, województwo małopolskie oraz Skarb Państwa. Decyzja ministra została zaskarżona do warszawskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten nakazał ministrowi ponowne rozpatrzenie sprawy.
W tej sytuacji spadkobiercy wnioskowali o kasację do NSA. Sprawa wróciła do WSA. W kolejnym wyroku uznał on, że nie rozpatrzono wszystkich wniosków. I uchylił pozytywną dla spadkobierców decyzję. Potoccy znów złożyli kasację do NSA.

W 2014 r. sprawy sądowe zakończyły się definitywnie na korzyść spadkobierców. Gmina Krzeszowice czekała tylko na wpisanie się Potockich i Bnińskich do ksiąg wieczystych. Wówczas pojawiło się orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie reprywatyzacji jednej z nieruchomości w Warszawie. TK uznał, że decyzja określająca prawo własności nie może być podważona po znacznym upływie czasu (nawet wydana z rażącym naruszeniem przepisów). Potoccy udowadniali jednak, że jest to tylko wskazanie na przyszłość. Ostatecznie gmina na mocy wyroków sądowych wydała im sporny majątek.


Barbara Ciryt
3 stycznia 2017
Źródło: dziennikpolski24.pl
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Krzeszowice - Pałac Potockich

Postautor: Karolina Kot » niedziela 19 maja 2019, 08:01

A tu mamy ciekawą historię związaną z pewnymi wyjątkowymi schodami.

W Gdańsku
W 1856 roku Hrabina Potocka, szukając ciekawych obiektów do wystroju krzeszowickiego pałacu, natrafiła w gdańskim antykwariacie na wyjątkowo efektowne, dębowe schody. Doceniła ich wartość i postanowiła je kupić, ale wtedy pojawiły się... schody. Wiadomość o transakcji szybko się rozniosła i niemiecka społeczność Gdańska podniosła krzyk, że Polacy rabują gdańskie dzieła sztuki. Wśród oburzonych był Johann Carl Schultz, twórca Verein zur Erhaltung der Altertümlichen Bauwerke und Kunstdenkmäler Danzigs, czyli Stowarzyszenia na Rzecz Zachowania Starożytnych Budowli i Pomników Sztuki Gdańska. Głos stowarzyszenia był na tyle silny, że Katarzyna Potocka musiała szukać sposobu wyjścia z niezręcznej sytuacji. Znalazła i to dość szybko. Nie można kupować zabytków? W porządku, ale można kupować przedsiębiorstwa. Na przykład antykwariaty....

Zakup przeprowadzono, ale Prusacy i tak starali się Potockiej utrudnić życie. Na polecenie władz transport musiał przejechać przez Berlin, skąd po przepakowaniu schody mogły wreszcie pojechać do Krzeszowic.

Jak to się stało, że takie piękne schody trafiły na rynek antykwaryczny? Za pośrednictwem mody. Wspaniałe, rzeźbione w dębie, kręcone schody z początku XVIII wieku, niektórym już w połowie XIX wieku wydawały się, za przeproszeniem miłośników sztuki, starym rupieciem, a na pewno były skrajnie niemodne. W gdańskim domu Schewelów, przy Heilige-Geist-Gasse 101 znudziły się domownikom i zdecydowano, aby odsprzedać je antykwariuszowi. Podobnie postępowało wielu Gdańszczan, którzy w imię nowoczesności usuwali ciężkie, bogato zdobione meble, które w Polsce całe lata kojarzyły się i kojarzą nadal z najwyższym luksusem.

W Krzeszowicach
Gdy transport z meblami dotarł do pałacu Potockich w Krzeszowicach, stworzono tam pokój gdański, którego najefektowniejszym elementem były oczywiście schody. Wszystkie zabiegi stolarzy trwały bardzo długo, aż do 1887 roku, a w całym przedsięwzięciu wziął podobno udział nawet Tadeusz Stryjeński, który przyczynił się do nadania ostatecznej formy pomieszczenia z gdańskimi schodami. Potoccy mogli cieszyć się nimi przez kilkadziesiąt lat, a potem chodził po nich zapewne Hans Frank rezydujący od 1940 roku w krzeszowickim pałacu. Po wojnie, gdy odebrano majątek właścicielom, schody trafiły do Krakowa.

W Krakowie
Profesor Karol Estreicher junior, który słusznie podejrzewał, że bez opieki prawowitych właścicieli nic się w pałacu nie uchowa, spowodował ich rozebranie i przeniesienie do Collegium Maius w Krakowie. Można je teraz oglądać w sali Stuba Communis. Kiedyś była to jadalnia i sala zebrań profesorów, obecnie podejmuje się tam najwybitniejszych gości Uniwersytetu Jagiellońskiego. W sali tej odbywają się także wybory rektora uczelni. Jeśli ktoś ma wystarczająco dużo pieniędzy, może pomyśleć o wynajęciu sali, ale znacznie taniej, za jedyne 12 złotych, można obejrzeć schody w czasie zwiedzania Collegium Maius.

A może jeszcze w Krzeszowicach
Mimo upływu dziesiątek lat od wywiezienia schodów z Krzeszowic do Krakowa, dla wielu osób ich historia nie jest do końca wyjaśniona. W Collegium Maius rzeczywiście gdańskie schody stoją, są oczywiście dębowi halabardnicy, ale brakuje paru innych elementów, które stanowiły część ich konstrukcji w Krzeszowicach. Może coś w pałacu Potockich pozostawiono, a potem te fragmenty zostały ,,zagospodarowane” przez jakiegoś zapobiegliwego mieszkańca?
Aby znaleźć różnice w wyglądzie schodów można porównywać znaną rycinę Johanna Carla Schultza z 1857 roku, przedstawiającą schody i wnętrze domu, który stał niegdyś w Gdańsku przy Heilige-Geist-Gasse 101, zdjęcia pałacu w Krzeszowicach, a wreszcie można wybrać się do Krakowa i sprawdzić co stoi w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Źródło: przełom.pl
Załączniki
Rycina Johanna Carla Schultza z roku 1857 przedstawiająca pierwotny wygląd schodów.jpg
Rycina Johanna Carla Schultza z roku 1857 przedstawiająca pierwotny wygląd schodów.jpg (95.05 KiB) Przejrzano 5957 razy
Schody w Krzeszowicach.jpg
Schody w Krzeszowicach.jpg (69.23 KiB) Przejrzano 5957 razy
Schody w Collegium Maius.JPG
Schody w Collegium Maius.JPG (94.04 KiB) Przejrzano 5957 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 33
Rejestracja: niedziela 17 maja 2015, 15:26

Re: Krzeszowice - Pałac Potockich

Postautor: ammadeuus » piątek 14 cze 2019, 19:40

Te "wyjątkowe" schody widoczne są jeszcze na zdjęciach, gdy przebywał tu Hans Frank:
https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/4173/ ... e4e1f770c/
Ziemia Chrzanowska - zapraszam do mojej Małej Ojczyzny

Posty: 32
Rejestracja: środa 27 maja 2015, 18:12

Re: Krzeszowice - Pałac Potockich

Postautor: Jelon » piątek 10 gru 2021, 08:22

Na stronach United States Holocaust Memorial Museum pokazał się film nakręcony w 1940 / 41 przez rodzinę Hansa Franka i pokazujący wycieczkę do pobliskiego zamku Tenczyn, oraz fragmenty pałacu w Krzeszowicach.
https://collections.ushmm.org/search/catalog/irn1004694


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Województwo małopolskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości