We wsi Pławowice niedaleko Nowego Brzeska w powiecie proszowickim znajduje się jeden z najcenniejszych pałaców wiejskich w stylu klasycystycznym na terenie Polski.
Majątek od około 1740 roku aż do 1945 roku należał do rodziny Morstinów. Na zlecenie jednego z nich, Ignacego Morstina, został wzniesiony w latach 1804- 1805, według projektu wybitnego architekta tego okresu Jakuba Kubickiego, obecny pałac. Zbudowano go na niewielkim wzniesieniu w otoczeniu rozległego parku krajobrazowego.
Klasycystyczna bryła została zaprojektowana na planie prostokąta z portykami kolumnowymi w stylu doryckim, zwieńczonymi trójkątnymi tympanonami. Jednak projekt zawiera pewną anomalię w stosunku do obowiązujących wówczas reguł. Zwykle w takich pałacach część reprezentacyjna znajdowała się na parterze. Tutaj jest odwrotnie. Kondygnację reprezentacyjną wraz z dużym holem i salonem z wnękami umieszczono na piętrze. Podobno dawniej w salonie mieściła się loża masońska . Na dole znalazły się pokoje gościnne, pomieszczenia gospodarcze oraz biblioteka.
W roku 1886 pałac został rozbudowany. Dobudowano jedno skrzydło wg projektu Tadeusza Stryjeńskiego. Dobudowa ta zburzyła symetryczny wygląd elewacji.
Wjazd do pałacu prowadził przez bramę, której strzegły dwa lwy. Lwy te zrobiły później wielką karierę. Zostały bowiem w 1964 roku przeniesione do Krakowa i teraz stoją przy schodach do głównego wejścia Wieży Ratuszowej na Rynku Głównym. Mimo awansu, nie mają jednak zbyt zadowolonych min, raczej znudzone.
W parku znajduje się też kapliczka, która jest wcześniejsza od pałacu. Pochodzi bowiem z 1802 roku.
Ostatnim przedwojennym właścicielem Pławowic był Ludwik Hieronim Morstin, który zorganizował w pałacu, w latach 1928-29, zjazdy wybitnych poetów i pisarzy z okresu XX- lecia międzywojennego. Na tych zjazdach obecni byli m.in. Leopold Staff, Jarosław Iwaszkiewicz i Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
W 1945 roku Morstinowie opuścili pałac w obawie przed aresztowaniem a Ludwik Morstin przekazał go w tym samym roku, wraz z bogatymi zbiorami bibliotecznymi, związkowi Literatów Polskich. Niestety związek nie był w stanie utrzymać pałacu. Obiekt został zatrzymany przez Państwo i rozszabrowany. W 1997 roku kupiła go firma Tele-Fonika. Zdołała ona jednak tylko uporządkować nieco park i przeprowadzić niezbędne prace zabezpieczające w pałacu. W 2007 roku cały kompleks pałacowo-parkowy zakupiła osoba prywatna, ale raczej to nie pomogło budynkowi. Od wielu lat stoi zamknięty na głucho i coraz bardziej niszczeje.