Na skraju wioski Otac stoi opuszczony blok rzucajacy sie w oczy sporym komunistycznym malowidłem. W srodku zdemlowane, odarte do golych scian pomieszczenia nie zapowiadaja ciekawych wnetrz kryjacych sie dalej. Wchodzimy do ogromnej hali w ktorej zostalo bardzo duzo wszelakiego żelastwa. Obiekt jest dostepny i przez nikogo nie pilnowany wiec w Polsce złomiarze by sie juz pewnie dawno z tym rozprawili. Tu złom stoi i sobie spokojnie rdzewieje cieszac oko eksploratorow Niestety nie spotkalismy zadnego miejscowego w okolicy coby sie spytac co tam bylo produkowane i przetwarzane. W znalezionej w budynku ksiazeczce byly m.in. jakies opisy dotyczace norm swinskiego miesa, na zawartosc jakis srodkow chemicznych, bakterii itp