Koszarawa – wspomnienie o pierwszym Ośrodku Zdrowia
: środa 21 paź 2020, 15:01
W Koszarawie (pow. Żywiec) przy głównej drodze stoi pieczołowicie odnowiony przez nowych właścicieli przedwojenny dom. Dla starszych mieszkańców pozostaje w pamięci jako dawny Ośrodek Zdrowia z mieszkającą w nim i lubianą przez wszystkich panią Marią Sobańską. Wspominają też jej przykre pożegnanie z ukochaną wsią.
Przed II wojną światową w Koszarawie żyło 5 rodzin żydowskich: Glucksmanowie, Grynbergowie, Ringerowie oraz dwie rodziny Rozenthalów. Tutejsi Żydzi stanowili zaledwie 1% spośród 3,5 tys. mieszkańców wsi. Zajmowali się prowadzeniem sklepów i wyszynkiem. Cztery ich domy mieściły się w centrum wsi /w sąsiedztwie kościoła oraz przy skrzyżowaniu z drogą do Bystrej/, jeden zaś przy głównej drodze prowadzącej do Cichej.
Jesienią 1942 r. wszyscy koszarawscy Żydzi zostali wywiezieni do getta utworzonego na terenie browaru w Suchej Beskidzkiej. 8 maja 1943 r. Niemcy przeprowadzili akcję likwidacji getta. Dorosłych i dzieci ładowano na samochody i wywożono do KL Birkenau, młodych zaś pędzono na dworzec kolejowy i wywożono na roboty w głąb III Rzeszy.
Prawdopodobnie ten drugi los spotkał wówczas Miriam - bohaterkę tego wątku.
Kilka lat po wojnie Miriam – już jako pani Maria Sobańska - powróciła do Koszarawy, by wraz z mężem zamieszkać w rodzinnym domu przy głównej drodze. Tu urodziła syna, tu też wkrótce owdowiała. Dzięki swej życzliwości i otwartego sposobu bycia szybko została zaakceptowana przez współmieszkańców. Jej miły charakter wykreślił z pamięci wielu zakorzenioną przed laty niechęć do Żydów. Zwracano się do niej pieszczotliwie „Maryncia”.
Gdy na początku lat 60-tych ówczesna administracja postanowiła otworzyć oczekiwany we wsi Ośrodek Zdrowia, lokalizacja padła na dom pani Marii Sobańskiej. W nim znalazł się gabinet dla stałego lekarza, później też dla dentysty oraz gabinet zabiegowy z pielęgniarką. Pani Maria czynnie angażowała się w pracę Ośrodka, pomagając w recepcji, podczas zbiorowych szczepień szkolnych dzieci, jak również w utrzymaniu placówki w czystości.
Przychodnia u Sobańskiej istniała przez kilkanaście lat, do czasu wybudowania w centrum wsi okazałego, murowanego budynku nowego Ośrodka Zdrowia. Dziś pracuje w nim 2 lekarzy. Obecna Koszarawa liczy 2,5 tys. mieszkańców i jest jedną z najmniejszych gmin w Polsce - składa się z jednej wsi.
Na koniec przytaczane w rozmowach smutne wspomnienie o pani Marii, której zawrócił w głowie przyjezdny mężczyzna i za namową którego sprzedała dom i przekazała mu pieniądze.
Wkrótce została sama i biedna. Gdy po raz ostatni pojawiła się we wsi nikt jej za to nie krytykował, ale wszyscy szczerze współczuli. Podobno znalazła miejsce w jednym z DPS-ów.
Jeżeli Ktoś bliżej zna historię dawnego Ośrodka Zdrowia oraz jej mieszkanki – proszę o przekazanie wspomnień i sprostowanie błędów.
Przed II wojną światową w Koszarawie żyło 5 rodzin żydowskich: Glucksmanowie, Grynbergowie, Ringerowie oraz dwie rodziny Rozenthalów. Tutejsi Żydzi stanowili zaledwie 1% spośród 3,5 tys. mieszkańców wsi. Zajmowali się prowadzeniem sklepów i wyszynkiem. Cztery ich domy mieściły się w centrum wsi /w sąsiedztwie kościoła oraz przy skrzyżowaniu z drogą do Bystrej/, jeden zaś przy głównej drodze prowadzącej do Cichej.
Jesienią 1942 r. wszyscy koszarawscy Żydzi zostali wywiezieni do getta utworzonego na terenie browaru w Suchej Beskidzkiej. 8 maja 1943 r. Niemcy przeprowadzili akcję likwidacji getta. Dorosłych i dzieci ładowano na samochody i wywożono do KL Birkenau, młodych zaś pędzono na dworzec kolejowy i wywożono na roboty w głąb III Rzeszy.
Prawdopodobnie ten drugi los spotkał wówczas Miriam - bohaterkę tego wątku.
Kilka lat po wojnie Miriam – już jako pani Maria Sobańska - powróciła do Koszarawy, by wraz z mężem zamieszkać w rodzinnym domu przy głównej drodze. Tu urodziła syna, tu też wkrótce owdowiała. Dzięki swej życzliwości i otwartego sposobu bycia szybko została zaakceptowana przez współmieszkańców. Jej miły charakter wykreślił z pamięci wielu zakorzenioną przed laty niechęć do Żydów. Zwracano się do niej pieszczotliwie „Maryncia”.
Gdy na początku lat 60-tych ówczesna administracja postanowiła otworzyć oczekiwany we wsi Ośrodek Zdrowia, lokalizacja padła na dom pani Marii Sobańskiej. W nim znalazł się gabinet dla stałego lekarza, później też dla dentysty oraz gabinet zabiegowy z pielęgniarką. Pani Maria czynnie angażowała się w pracę Ośrodka, pomagając w recepcji, podczas zbiorowych szczepień szkolnych dzieci, jak również w utrzymaniu placówki w czystości.
Przychodnia u Sobańskiej istniała przez kilkanaście lat, do czasu wybudowania w centrum wsi okazałego, murowanego budynku nowego Ośrodka Zdrowia. Dziś pracuje w nim 2 lekarzy. Obecna Koszarawa liczy 2,5 tys. mieszkańców i jest jedną z najmniejszych gmin w Polsce - składa się z jednej wsi.
Na koniec przytaczane w rozmowach smutne wspomnienie o pani Marii, której zawrócił w głowie przyjezdny mężczyzna i za namową którego sprzedała dom i przekazała mu pieniądze.
Wkrótce została sama i biedna. Gdy po raz ostatni pojawiła się we wsi nikt jej za to nie krytykował, ale wszyscy szczerze współczuli. Podobno znalazła miejsce w jednym z DPS-ów.
Jeżeli Ktoś bliżej zna historię dawnego Ośrodka Zdrowia oraz jej mieszkanki – proszę o przekazanie wspomnień i sprostowanie błędów.