Szpital św. Anny wybudowano na tzw. Wielkim Przedmieściu w Oleśnie w latach 1858/59. W miejscu domów, które spłonęły w pożarze 5 lat wcześniej. Szpital pełnił tez funkcję przytułku dla nieuleczalnie chorych.
W roku 1864 Ludwig von Schmackowsky podarował stojące obok szpitala budynki, które w 1869 roku zostały połączone w jedno z głównym gmachem. W latach 1909-12 dokonano kolejnej rozbudowy, powstały budynki gospodarcze, pralnia oraz kostnica. W roku 1909 poświęcono również szpitalną kaplicę św. Franciszka. Wejście do niej prowadziło od strony miasta oraz z pierwszego piętra budynku szpitalnego - na galerię.
Po roku 1945 działał jako Szpital Powiatowy (a nie psychiatryczny, jak można przeczytać tu i ówdzie).
Kiedy w 1981 roku po 7 latach budowy oddano do użytku nowy szpital dni starej lecznicy były policzone. Stopniowo przenoszono kolejne oddziały, jednak ostatecznie zamknięty został dopiero w 1997 roku. Przez następne 10 lat po szpitalnych salach przemykały tylko wyimaginowane duchy oraz szeroko pojęci spece od pozyskiwania surowców wtórnych. Aż nadszedł rok 2007 i wraz z nim prywatny inwestor z wielkimi, choć dziwacznymi planami. I tutaj zaczął się prawdziwy horror. Kupiony za nieco ponad 300 tys złotych budynek miał zostać wyburzony praktycznie do parteru i przebudowany na centrum handlowe. Tutaj jednak okoniem stanęły władze miasta, burmistrz Olesna wydał decyzję o warunkach zabudowy nakazującą zachowanie historycznej bryły budynku.
Niestety, właściciel nie zgadza się z decyzją i do czasu wstrzymania rozpoczętych już prac zdążył zdemontować dach i taki stan pozostaje do dzisiaj i wygląda na to że pozostanie przez następne kilka lat.
Chociaż... w ubiegłym roku do Olesna zawitali przedstawiciel firmy będącej właścicielem budynku wspólnie z przedstawicielem pewnej sieci tanich marketów.
Następna ciekawostka: szpitalna kaplica została 1 grudnia 2009 roku wpisana do rejestru zabytków, zaś starszy o pół wieku szpital już nie. I jeśli władze miasta "odpuszczą" w sprawie warunków zabudowy ( a może się tak zdarzyć, spotkanie ww przedstawicieli nie było chyba przypadkowe) będziemy mieli ewenement na skalę chyba światową - market z kaplicą...
Tak było. Zdjęcia ze stycznia 2012 roku.