Z galerii widokowej umieszczonej na wieży Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach, zauważyć można leżące w dole, tuż obok siebie, dwa łagiewnickie cmentarze. Jeden - licznie odwiedzany przez pielgrzymów i pięknie zadbany - cmentarz Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Drugi, zasłonięty przeszklonym tubusem bazyliki - całkowicie pomijany, zamieniony na łąkę z kilkoma starymi drzewami, jakby niepasujący - cmentarz wojskowy nr 384 Łagiewniki.
Wzdłuż jego kwiecistego trawnika, codziennie przemieszczają się od autokarów tłumy pielgrzymów - nieświadome mijanego miejsca. Przytłoczeni ogromem Sanktuarium, zafascynowani jego sylwetką, nie zauważają ukrytego w drzewach krzyża. Mało kto z pielgrzymujących do Sanktuarium zdaje sobie sprawę ze ścisłego związku cmentarza wojennego z klasztorem. Nie wspomina się tu, że w czasie I wojny światowej przy Klasztorze Sióstr Miłosierdzia w Łagiewnikach, Austriacy założyli wojskowy szpital dla chorych na zarazę żołnierzy. Wykorzystano w tym celu budynek schroniska dla dziewcząt. Szpital choleryczny istniał i działał przez całą wojnę, od sierpnia 1914 r. do grudnia 1918 r. Oprócz personelu medycznego, opiekę nad chorymi sprawowały mieszkające w klasztorze zakonnice. Zmarli w szpitalu żołnierze byli chowani obok klasztoru. Powstały cmentarz epidemiczny, uhonorowany został jako jeden z cmentarzy wojennych z nadanym nr 384.