Znacie to uczucie gdy nagle spełnia się wasze marzenie? I to całkiem przypadkiem?
Zwiedzamy sobie zrujnowany, przypadkowy dom w Austrii jako wstęp do większej miejscówki w pobliżu. Kolejne pomieszczenia są przyjemne, ale nie kryją w sobie perełek. I wtedy natrafiam na to:
Jest to jedno z najbardziej znanych miejsc na europejskiej scenie urbexu. Nikt nie wie jak powstało. Prawdopodobnie jest to instalacja artystyczna stworzona przez anonimowego twórcę kilkadziesiąt lat temu. Z biegiem czasu niebieska farba coraz bardziej płowieje, wiatr nawiewa więcej piasku a meble zmieniają swoje położenie.
Pozostałe pomieszczenia kryją sporo wysokiej jakości austriackich, rzeźbionych mebli. W paru miejscach można znaleźć pozostałości po dawnych mieszkańcach. Prawdopodobnie obiekt jest szeregowcem dla robotników pobliskiej fabryki włókienniczej - też opuszczonej i odwiedzonej. Wraz z upadkiem fabryki i pracy w mieście budynki zostały opuszczone.