Niedaleko od kamieniolomu Rampa jest drugie wyrobisko. Puste i niezbyt latwo dostepne. Zlaze po osypujacych sie kamulcach chwytajac drzew i zjezdzajac na tylku blotnistymi zboczami.
Miejsce urocze, wypelnione tylko spiewem wieczornego ptactwa. Przypomina mi jakies zdjecia ze splywow syberyjskimi rzekami. Zalegajaca na dnie woda jest zupelnie czarna, a dno muliste.