Kiedy ostatnio zajrzałam na dziedziniec Collegium Maius i przyjrzałam się ścianom oraz krużgankom, ze zdziwieniem odkryłam po raz kolejny coś, co dotychczas jakimś cudem umknęło moim oczom.
Okazało się oto, że w ceglane mury najstarszego zachowanego do dziś budynku Uniwersytetu Krakowskiego wkomponowane zostały bardzo ciekawe okazy skamieniałości.
Rozpoznałam wśród nich kilka amonitów, na oko wyglądających na rodzaj Perisphinctes, przepiękny okaz jeżowca (tu się kompletnie nie znam, być może jest to rodzaj Toxaster) oraz muszlę jurajskiej ostrygi, zapewne należącą do rodzaju Ctenostreon.
Dodatkowo pod arkadami umieszczono duże pnie skrzemieniałych araukarii, podobnych do okazu opisanego przez nas swego czasu w wątku poświęconym arkozie kwaczalskiej.
I tak oto mamy kolejną krakowską ciekawostkę.