Strażnicy Czasu

Niniejszy wątek ma charakter wspomnieniowy, gdyż obiekt, który w nim opisuję, już nie istnieje - został wyburzony.
Przedwojenny kompleks szpitalny w Chrzanowie mieścił się u zbiegu ulic Topolowej i Szpitalnej. Pierwotnie nosił on imię Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Lecznica składała się z dwóch głównych budynków z oddziałami oraz prosektorium i zabudowań administracyjnych.

Z tego, co dowiedziałam się od jednego z chrzanowskich lekarzy, w wyższym z budynków, tym z windą, na parterze była izba przyjęć oraz oddział pediatrii. Pierwsze i drugie piętro zajmowała chirurgia (podczas naszej wizyty znaleźliśmy tam resztki sali operacyjnej oraz czegoś na kształt OIOM-u). Na samej górze funkcjonowała ginekologia i położnictwo, oraz oddział dla noworodków (tworzyły one charakterystyczne, małe, przeszklone klitki - kiedyś w każdym szpitalu "noworodki" tak wyglądały).

Drugi budynek nie posiadał windy. Pacjentów wnoszono po schodach. Dwa piętra zajmowała interna i pulmonologia. Pozostały po nich całe sterty nieczytelnych już zdjęć rentgenowskich.
Najbardziej tajemniczy wydał mi się oddział zakaźny, znajdujący się na samej górze mniejszego z budynków. Wchodziło się do niego podobno bocznymi klatkami schodowymi.

Lecznica funkcjonowała długo, aż do czasu uruchomienia nowoczesnego obiektu Szpitala Powiatowego w Chrzanowie przy ulicy Topolowej. Historyczny szpital przez lata stał opuszczony, popadając w ruinę, aż w 2011 roku zapadła decyzja o jego wyburzeniu. Kompleks przestał istnieć zimą 2011/2012. Dziś pozostał po nim pusty plac.

Obiekt ten udało mi się zwiedzić w listopadzie 2010 roku.

Obiekt mimo braku wyposażenia i znacznej demolki, wydawał się bardzo ciekawy. Bardzo spodobał mi się klimat tam panujący nie wiem czy dlatego, że była bardzo pochmurna i deszczowa pogoda co dodawało obiektowi tajemniczego klimatu czy dlatego że był to po prostu szpital
A najbardziej mi się podobało jak w głównym budynku po kombinacjach żeby dostać się do środka(wszystkie drzwi były zamurowane) będąc przy zejściu do piwnic nagle wyleciał z nich kot. Nie wiedziałem czy ten kot czy ja się bardziej wystraszyłem

Od siebie dorzucę parę fotek z prosektorium

Pamiętam jak byliśmy tam na wypadzie, oprócz szpitala zwiedziliśmy takze kotłownie ktora była obok. Był tam długi tunel z pomieszczeniami po bokach na którego końcu były nowe drzwi. Najprawdopodobniej było to połączenie ze stojącym obok Nowym Szpitalem. Nie wiadomo co bylo za drzwiami. Nie mam teraz możliwości, ale mogę w najbliższym czasie dodać zdjęcia z tego wypadu

Pewnie chodzi o to miejsce? Zdjęcia wykonałam wiosną 2011 roku.

Tak, chodzi o to miejsce. Wkrótce dodam zdjęcia z tunelu

Niestety z tunelu mam tylko jedno zdjęcie;/ Wypad odbył się w 2011 roku. Oprócz tunelu dodaję jeszcze kilka fotek szpitala:) Myślałem że mam ich więcej ale okazało się że ubogo jest, ale lepsze to niż nic. Dodam jeszcze że tunel nadal powinien istnieć, tylko nie wiem jak teraz wygląda tam dostanie się na teren dawnego szpitala.