Bochnia - murek z fragmentów nagrobków/kapliczki

[Karolina Kot]

W Bochni, u zbiegu ulic Więźniów Oświęcimia i Świętego Leonarda znajduje się interesujący murek oporowy, wyznaczający parcelę domu, w którym w czasie II Wojny Światowej mieścił się szpital zakaźny dla mieszkańców żydowskiego getta, a następnie sierociniec żydowski. Historia budynku jest tragiczna, pacjentów szpitala wraz z personelem rozstrzelano w sierpniu 1942 roku w Puszczy Niepołomickiej, a kilkadziesiąt dzieci z sierocińca zamordowano na terenie omawianej posesji w listopadzie tego samego roku.

Podczas mojej wizyty w tym miejscu niebo płakało i w ogóle było jakoś tak nieprzyjemnie. Miałam ochotę jak najszybciej pobiec gdzieś dalej. Mało brakło, a nie zauważyłabym, że z murkiem oporowym, na którym usadowiono ogrodzenie, coś chyba jest nie tak.
Wygląda na to, że do jego budowy wtórnie zostały użyte kamienne elementy jakiegoś innego obiektu, prawdopodobnie katolickiego nagrobka albo starej kapliczki przydrożnej.
Na powierzchni głazów tu i ówdzie zachowały się fragmenty inskrypcji w języku polskim.
W narożniku parceli ustawiono przed laty figurę Matki Bożej, być może płyty z literami mają związek z tą kapliczką, może są pozostałością starszej figury sakralnej?

Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na tę zagadkę.
Proszę o pomoc w jej rozwikłaniu.

[Karolina Kot]

Pooglądałam jeszcze raz ten murek i udało mi się natrafić na datę, odnoszącą się prawdopodobnie do roku jego budowy (albo remontu):