Przeglądając informacje umieszczone na naszym Forum natrafiłam na przedwojenną reklamę, będącą swoistym katalogiem firmy, znajdującej się przy dzisiejszej ulicy marszałka Józefa Piłsudskiego 52.
Wśród profilu działalności wymieniono w niej między innymi kafle i posadzki glazurowane oraz specjalność zakładu: "układanie posadzki przez własnych układaczy z gwarancją".
Czyżby słynny już Alojzy Korzeniec, świetnie znany z książki pana profesora Białasa, wbrew zawiłościom fabuły doczekał się jednak potomstwa, a jego kafelkowa pasja - kontynuacji?
A może to czysty zbieg okoliczności?