Buba, musisz kiedyś wpaść do Zalipia pod Tarnowem, słynnej "malowanej wsi" i koniecznie odwiedzić miejscowy bar.
Rewelacja! Bar jest - jak na Zalipie przystało - ręcznie przyozdobiony w kwiatki, posiada kibelek na zewnątrz, w środku cudny kącik złożony ze starych wersalek, a całości obrazu dopełnia przesympatyczna pani właścicielka i znajdujące się w menu Sowietskoje Igristoje. Oraz stali klienci.
Szkoda, że nie mogliśmy zabawić dłużej i wpadliśmy tylko na chwilkę, by zrobić zdjęcia.
Polecam, klimat murowany!
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."