Warszawa - ślady ostrzału

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 22:27

Ten temat to trochę jakby porywanie się z motyką na słońce.
W mieście, które zostało tak bardzo zniszczone w czasie II Wojny Światowej, teoretycznie powinno się zachować na murach mnóstwo śladów z tamtego smutnego okresu.

Niestety, nie do końca tak jest. Na wschodnim brzegu Wisły - i owszem - sporo tego. Ale w już w Śródmieściu ze świecą szukać starych elewacji. Większość budynków, z powodu wojennych zniszczeń, po prostu wyburzono i zastąpiono młodszą zabudową.
A jeśli nawet coś przetrwało do naszych czasów, często znika pod nowymi elewacjami, farbami, dociepleniami - to zrozumiałe, miasto żyje nadal, mimo wojennych ran. Ludzie po prostu chcą mieszkać bardziej komfortowo, nic w tym niewłaściwego.

Naszym zadaniem jest uwiecznianie znikających reliktów wojennych na zdjęciach. A cała masa tego jeszcze jest widoczna na ścianach.

Ulica Żelazna 43:

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 22:30

Dom Kolejowy, róg ulicy Chmielnej 73b i Żelaznej 18:

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 22:32

Lwy znajdujące się przed Pałacem Prezydenckim także noszą ślady powojennych napraw.

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 22:34

Pod murami odbudowanego po wojnie Zamku Królewskiego znajdują się relikty dawnej Kolumny Zygmunta, zniszczonej w 1944 roku. Mocno oberwała.

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 22:41

Na Starówce większość wojennych ran zagojono z zastosowaniem swoistych, kamiennych "przeszczepów" z podobnego budulca. Czasem jednak dostrzec można ślady po ostrzale.
Na przykład na portalu kamienicy przy ulicy Piwnej 12/14.

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 23:02

Aleja Niepodległości 222a:

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 23:12

Czas zajrzeć na wschodnią stronę Wisły, na Pragę.
Ta wyjątkowo klimatyczna dzielnica skrywa wiele wojennych śladów.

Ulica Konopacka 12:

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 23:15

Ulica Grochowska 224, róg z ulicą Wiatraczną:

Postautor: **Karolina Kot** » wtorek 12 maja 2015, 23:24

Ulica Białostocka 45.

Udało mi się uchwycić na tym zdjęciu (po raz kolejny w wątku) bardzo ciekawą inicjatywę fotografa Pawła Czarneckiego. Co ciekawe - plastry pojawiły się na murach niemal na kilka dni przed moją wizytą.

"Do rany przyłóż". Opatrzył mury poranione kulami
Kilkadziesiąt ceramicznych plastrów przyklejonych w miejscach, które dotknęły wojenne zniszczenia - na taki niekonwencjonalny sposób upamiętnienia tragicznej historii stolicy wpadł warszawski fotograf.
Niewielkie, nie rzucające się w oczy, z powstańczą kotwicą, wypełnioną czerwoną farbą, która przywodzi na myśl krew albo z syrenką, znakiem Warszawy. Symboliczne opatrunki z ceramiki pojawiły się w różnych częściach miasta, w których w czasie II wojny światowej toczyły się walki. Na murach nakleja je Paweł Czarnecki.
- Od urodzenia mieszkam w Śródmieściu, ale plastry przyklejone są też na Woli, Mokotowie czy Pradze Południe - opisuje artysta.
Projektem "Do rany przyłóż" chce zwrócić uwagę na tragiczną historię wybranych miejsc i - jak mówi - symbolicznie opatrzyć rany, jakie zostały im zadane.
- Ta forma wynika z mojej miłości do tego miasta. To swoisty i niestandardowy sposób rozliczenia się z jego bolesną przeszłością - tłumaczy Czarnecki.
Jak dodaje, zaprojektował i wypalił w piecu 47 plastrów.
- Do przyklejenia został mi jeden - podsumowuje.

Źródło